Dziś przed Sądem Okręgowym w Koszalinie ostatni raz można było usłyszeć Mariusza G., seryjnego mordercę z Kołobrzegu, a także cztery inne osoby oskarżone o pomoc w tuszowaniu jego zbrodni i przejmowanie majątku ofiar.
Mowę końcową wygłosił też obrońca oskarżonego Edward Stępień, który wskazywał, że Mariusz G. poszedł na współpracę z organami ścigania podczas wyjaśniania swoich zbrodni. – Przyznał się dobrowolnie. Oświadczył, że czyni to w tym celu, aby chociaż częściowo zadośćuczynić rodzinom ofiar – mówił obrońca. Przemówił też Mariusz G., który przeprosił rodziny zamordowanych kobiet. – Jeszcze raz chciałbym serdecznie przeprosić rodziny ofiar. To nie powinno się zdarzyć. Te wszystkie trzy morderstwa nie powinny mieć miejsca – mówił oskarżony. Z kolei Sebastian T., kolega głównego oskarżonego nie przyznaje się do zacierania jego zbrodni, podobnie jak Dorota Ł., narzeczona „Krwawego Tulipana”, której prokuratura zarzuca m.in., że pomagała mordercy czyścić mieszkanie jednej z ofiar. Z kolei Karolina S. i Łucja S. przeprosiły za to, że pomogły Mariuszowi G. w podrabianiu dokumentów, jednocześnie zaznaczając, że także zostały bezwzględnie przez niego wykorzystane.
Wyrok w tej sprawie poznamy 15 czerwca.