Byli faworytem i zgodnie z przewidywaniami wygrali, ale łatwo nie mieli. Koszykarze Sensation Kotwicy Kołobrzeg pokonali u siebie AZS AWF Mickiewicz Katowice.
Goście wysoko zawiesili kołobrzeżanom poprzeczkę i jeszcze na dwie minuty przed końcową syreną prowadzili jednym punktem. Ostateczni to Kotwica wygrała jednak 94:88. Rozgrywający gospodarzy Patryk Wydra mówił po meczu, że zespół wyciągnął wnioski ze słabszej pierwszej połowy i zrealizował plan na wygraną. – W pierwszej połowie daliśmy „rozhulać się” zawodnikowi z numerem cztery, Oladapo. W drugiej połowie zmieniliśmy trochę system obrony, by ograniczyć jego poczynania i przez większość drugiej połowy się to udawało. Dołożyliśmy szybki atak, grę zespołową, w końcówce zachowaliśmy zimną głowę i dzięki przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść i to jest najważniejsze – podkreślił rozgrywający, który w tym meczu zdobył 18 punktów. 24 punkty rzucił Daniel Ziółkowski, który kolejny raz spędził na parkiecie pełne 40 minut, podobnie jak Damian Pieloch, zdobywca 20 „oczek”.
Kotwica zajmuje siódmą pozycję w tabeli 1 ligi, a już w środę zagra trudny mecz wyjazdowy w Starogardzie Gdańskim.