Na gorącym uczynku została zatrzymana para, która okradała magazyn w Starym Borku.
Złodzieje wpadli, bo na ich drodze stanął policjant. Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Kołobrzeskiej Komendy był jeszcze przed służbą, wychodząc około godziny 6 z psem na spacer zauważył podejrzanie zachowującą się parę w pobliżu hali magazynowej. Jego uwagę przykuł fakt, że o tak wczesnej porze nigdy nikogo tam nie widział. Policjant zauważył, że mężczyzna biegał po terenie hali zachowując się bardzo nerwowo i co chwila chował się za budynek. Kobieta, która była w pojeździe wydawała się czekać na mężczyznę, ale po chwili prawdopodobnie zauważyła „spacerowicza” i cofnęła pojazdem do lasu.
Po krótkiej obserwacji policjant utwierdził się w przekonaniu, że mężczyzna plądruje halę i ma zamiar coś ukraść. Policjant zadzwonił do dyżurnego komendy i poprosił o wsparcie. W tym samym momencie kobieta podjechała pod ogrodzenie hali, gdzie przez uszkodzone ogrodzenie mężczyzna przyciągnął metalowy element i wsadził do bagażnika. Złodziej zajął miejsce kierowcy, a jego towarzyszka przesiadła się na miejsce pasażera. Zaczęli jechać drogą w stronę funkcjonariusza, gdy z naprzeciwka pojawił się inny pojazd i musieli ustąpić mu pierwszeństwa przejazdu. Policjant wykorzystał moment, natychmiast podbiegł do samochodu i przez otwartą szybę wsadził rękę i przekręcając kluczyk unieruchomił pojazd.
Mężczyzna był silnie wzburzony i agresywny, jednak funkcjonariusz obezwładnił go, a na miejscu w tym czasie zjawiło się wsparcie. Policjanci zatrzymali parę i przebadali mężczyznę na zawartość środków działających podobnie do alkoholu. Ich przypuszczenia się potwierdziły, okazało się, że kierujący jest pod działaniem substancji psychotropowych.
32-letni mężczyzna i 37-letnia kobieta zostali zatrzymani i przewiezieni do Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu. Oboje usłyszeli zarzuty kradzieży i usiłowania włamania, a dodatkowo mężczyzna usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków i pomimo wydanej decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.