Dwie tony śmieci spłonęły w nocy na kompostowni w Korzyścienku. Ogień pojawił się na terenie zakładu sortowni śmieci około godz. 22. – Na miejscu zastaliśmy rozwinięty pożar: około trzystu metrów kwadratowych śmieci. W akcji brało udział siedem zastępów PSP i OSP. Działania skończyły się przed godziną 5. Nie było osób poszkodowanych. W wyniku oddziaływania cieplnego uszkodzeniu uległa stolarka okienna budynku sortowni. Niewielkiemu nadpaleniu uległa też elewacja tego budynku – poinformował st. kpt. Krzysztof Azierski, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Kołobrzegu.
Mieszkańcy mogą być spokojni o powietrze zapewnia jednak Jacek Kurzaj, prezes Zieleni Miejskiej. – Nie było żadnego skażenia. Sytuacja jest opanowana – słyszymy w siedzibie MZZDiOŚ, która została skontrolowana również przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Łącznie na miejscu spłonęły dwie tony śmieci. Czy podobnych zdarzeń na składowisku odpadów można uniknąć? Jak wskazał prezes Kurzaj, ryzyko maleje, gdy hałdy odpadów są mniejsze, natomiast w czasie sezonu letniego Zieleń odbiera 1400 ton odpadów tygodniowo, czyli prawie trzykrotnie więcej niż w pozostałym okresie roku. W Zieleni Miejskiej usłyszeliśmy, że prawdopodobnie wśród zmieszanych odpadów znalazły się baterie, które mogły doprowadzić do zapłonu. Miejska spółka apeluje do mieszkańców i turystów o odpowiedzialność. W te wakacje doszło bowiem również do innego groźnego incydentu, gdy do zapłonu odpadów w śmieciarce doprowadziła wyrzucona przez kogoś do kosza butla gazowa.