Wody Polskie zatwierdziły nowe taryfy za wodę i ścieki zaproponowane przez Miejskie Wodociągi i Kanalizację. Oznacza to, że po raz pierwszy od 11 lat miejska spółka może wprowadzić podwyżki dla swoich odbiorców.
Należą do nich nie tylko mieszkańcy miasta, ale także sześciu innych gmin w powiecie kołobrzeskim oraz gminy Sławoborze. Co to oznacza? Podwyżki, lecz dla kołobrzeżan nieznaczne. Cena za wodę i ścieki w mieście będzie wynosić 8,67 zł, brutto za metr sześcienny (do tej pory wynosiła 7,92 zł). Podwyżka wynosi więc 75 groszy za metr sześcienny wody i ścieków. Zgodnie z przepisami zostaje też wprowadzona opłata abonamentowa dla każdego gospodarstwa domowego. To opłata rozliczana co dwa miesiące i na terenie Kołobrzegu wyniesie 25,53 zł brutto.
Zdecydowanie mocniej podwyżki odczują natomiast mieszkańcy pozostałych gmin. Przykładowo w gminie Kołobrzeg mieszkańcy zapłacą niemal drugie tyle, co obecnie, a stawka wzrośnie tu z kwoty 7,92 zł za metr sześcienny na 14,52 zł. Stawki dla pozostałych gmin w powiecie kształtują się następująco: Gościno 20,11 zł, Rymań 36,37 zł, Dygowo 37,80 zł, Siemyśl 28,44 zł, Ustronie Morskie 12,06 zł. Jak tłumaczył w czasie specjalnej konferencji prasowej prezes miejskich wodociągów, różne ceny dla gmin wynikają z różnych kosztów obsługi wodociągu. Chodzi także o koszty jakie musi ponieść spółka w stosunku do ilości „sprzedanej” wody.
Jak mogliśmy usłyszeć w czasie dzisiejszej konferencji prasowej, przez sześć lat Wody Polskie politycznie wstrzymywały taryfy, przez co spółka popadła w tarapaty finansowe. Według zapewnień prezesa nowe stawki sprawią, że spółka będzie po prostu wychodzić „na zero”, a nie będzie ponosić kolejnych strat liczonych rocznie w milionach złotych.
Nowe taryfy na terenie miasta będą obowiązywać od 1 listopada 2024 r. Podobnie będzie w przypadku gmin, o ile ich włodarze nie złożą odwołania w sprawie decyzji Wód Polskich.