Miażdżąca większość tych osób po prostu woła o pomoc

Czy samobójstwa to cicha epidemia naszych czasów? Jak możemy pomóc osobie bliskiej, która ma myśli samobójcze i czy to prób odebrania sobie życia dochodzi również wśród dzieci? Na te i inne ważne pytania odpowie dr hab. Adam Czabański.

Dr hab. Adam Czabański, wykładowca w Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim, Wiceprezes Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego, ekspert w Biurze ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Samobójstwa to cicha epidemia aktualnych czasów?

Samobójstwa zdarzały się zawsze. Nasze czasy nie wykazują się tu jakąś niezwykłością. Unikałbym też określenia „epidemia”, ponieważ obecnie w Polsce jak na razie dynamika samobójstw charakteryzuje się pewną stabilnością. Od roku 2019, czyli od czasów jeszcze sprzed epidemii Covid – 19 liczba samobójstw znajduje się na ustabilizowanym poziomie. Każdego roku w Polsce popełnia samobójstwo od 5100 do 5250 osób. Oczywiście to nie jest mało, ale jak na razie nie mamy tu żadnych znaczących wzrostów.

Jaki odsetek osób planuje „nieskuteczne” samobójstwo, aby zwrócić na siebie uwagę? Czy to forma „wołania o pomoc”?

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na jedno samobójstwo przypada 10-20 prób samobójczych. Przyjmując nawet, że część z prób samobójczych była podjęta z myślą o skutecznym odebraniu sobie życia, jednak do tego nie doszło, możemy przyjąć, że zdecydowana większość osób podejmujących zachowania samobójcze, wcale nie pragnie swojej śmierci. Być może jest to 80-90% wszystkich prób samobójczych. Wśród młodzieży w wieku 13-18 lat na jedno samobójstwo przypada przynajmniej 100-120 prób samobójczych. Widać więc tu, że naprawdę niewielu młodych ludzi pragnie śmierci. Miażdżąca większość tych osób po prostu woła o pomoc i dobiera sobie takie metody dokonania próby samobójczej, aby nie skutkowała ona śmiercią. Osoby te chcą zwrócić na siebie uwagę otoczenia społecznego. Czasami chcą wystraszyć bliskich, coś od nich wyłudzić. Najczęściej jednak jest to wołanie o pomoc.

Jakie są sygnały ostrzegawcze osób, które planują samobójstwo? Na co zwracać szczególną uwagę? Czy samobójstwo przychodzi jednak bez ostrzeżenia?

Tu musimy zastanowić się o jakiej grupie wiekowej mówimy. Najrzadziej takie sygnały ostrzegawcze są odczytywane u osób starszych, które są zdeterminowane, aby skutecznie odebrać sobie życie. Mają te osoby wiedzę i doświadczenie jak maskować te sygnały. Z kolei wśród osób w sile wieku do takich sygnałów można zaliczyć: nagłą zmiana w zachowaniu i w nawykach (raptowne zmiany w stylach żywieniowych, w ilości snu itp.), unikanie kontaktów z bliskimi, rozdawanie swoich rzeczy, dyskutowanie o śmierci i zainteresowanie tą tematyką w literaturze, muzyce itp., pojawianie się wypowiedzi typu: „ja popełnię samobójstwo, najlepiej zrobię to gdy nie będzie nikogo w domu”… jeśli bliski człowiek formułuje takie komunikaty, nie można ich ignorować. Coś złego z tym człowiekiem się dzieje. Nie można ignorować wypowiedzi bliskich osób, gdy mówią w jaki sposób popełnią samobójstwo. Takie komunikaty, czasami trudno jest wysłyszeć, dlatego proponuję podczas komunikowania się z bliskimi zachować uważność: słuchać co drugi człowiek do nas mówi. My często skoncentrowani jesteśmy na tym co sami mówimy, a zapominamy o partnerze w rozmowie. Zachęcam do tego, aby być uważnym podczas rozmów z członkami rodziny i znajomymi. Przynajmniej 80% osób sygnalizuje swoje zamiary samobójcze.

Czy są cechy charakteru, które mogą zwiększyć szansę pojawienia się myśli samobójczych? Jakie osoby są w „grupie ryzyka”?

Samobójstwa zdarzają się i wśród introwertyków i wśród ekstrawertyków. Osoby, które mają obsesję na punkcie swojej niezależności, które uważają za upokarzające proszenie innych o pomoc, mogą po prostu tej pomocy nie otrzymać. W grupie ryzyka są też osoby, które przeżyły niedawno jakąś stratę: śmierć bliskiej osoby, rozwód, utratę pracy, bankructwo firmy itp. W grupie ryzyka są też osoby, w których rodzinie dochodziło do samobójstw, lub osoby które w przeszłości próbowały odebrać sobie życie.

Jaki odsetek prób samobójczych jest wśród najmłodszych?

Jeśli chodzi o próby samobójcze, to nie jesteśmy ich liczby dokładnie ustalić. Możemy tylko szacować ich ilość. Dane z Komendy Głównej Policji podają tylko próby samobójcze osób w których ratowanie zaangażowani byli funkcjonariusze Policji. W rzeczywistości tych zdarzeń jest o wiele więcej. Udział prób samobójczych dzieci i młodzieży w ogólnej liczbie prób samobójczych wynosi pewnie około 15-20 %. Jeśli chodzi o samobójstwa dzieci i młodzieży do 18 roku życia to w roku  2021 było ich 127, w roku 2022 – 156 a w roku 2023 ich liczba zmniejszyła się do 145. Udział tych samobójstw w łącznej liczbie samobójstw w Polsce wynosi 2,8-3,1 %.

Jak możemy pomóc, jako osoba bliska?

Jako osoby nie będące specjalistami w zakresie zdrowia psychicznego i przeciwdziałania kryzysom samobójczym, możemy jednak pomagać swoim bliskim i chronić ich przed próbami samobójczymi i samobójstwami. Jeśli na podstawie różnych sygnałów podejrzewamy, że bliska nam osoba rozważa popełnienie samobójstwa, zapytajmy ją wprost o to. Tutaj wskazana jest otwarta komunikacja. Jeśli bliski potwierdzi, że ma myśli samobójcze należy go przekonać do konsultacji z psychologiem lub z psychiatrą. Pomóc można (a nawet należy) w zorganizowaniu takiego spotkania bliskiej nam osoby ze specjalistą. Chodzi tu więc o umówienie wizyty, ale także o to, aby nasz bliski dotarł na miejsce. Osoba, która znajduje się w kryzysie psychicznym zazwyczaj nie ma napędu, aby te działania przeprowadzić. Jeśli ktoś organizuje całe to przedsięwzięcie i towarzyszy osobie zagrożonej samobójstwem w dotarciu do specjalisty, to wówczas jest duża szansa, że skutecznie pomoże on uzyskać dla bliskiego profesjonalne wsparcie. Niezwykle istotne jest też dbanie o komunikację w rodzinie, aby rozmawiać z bliskimi i uważnie ich słuchać. Jeśli w środowisku naszych przyjaciół lub znajomych, albo sąsiadów doszło do samobójstwa, możemy pomóc tym ludziom na przykład proponując im zrobienie zakupów, ugotowanie obiadu, zajęcie się dziećmi, lub podwiezienie do zakładu pogrzebowego itp. Tutaj nie trzeba wykazywać się jakimś nadzwyczajnym przygotowaniem, lecz po prostu trzeba okazywać zainteresowanie i chęć pomocy tym osieroconym przez samobójcę osobom.

A jakie miejsca w Polsce posiadają największą liczbę prób samobójczych? Czy nasze miejsce zamieszkania ma na to wpływ?

W Polsce najwięcej samobójstw popełnianych jest w środowiskach wiejskich oraz wśród mieszkańców najmniejszych miast. Często problem ten dotyczy środowisk popegeerowskich, a więc tam, gdzie ludzie stracili pracę i nie potrafią znaleźć innej. Wśród województw w których notuje się sporą liczbę samobójstw i prób samobójczych jest województwo Śląskie. Myślę, że warto obecnie zwrócić uwagę na kondycję psychiczną ludności, która doświadczyła katastrofalnej powodzi. Ludzie, którzy nagle stracili cały swój dorobek materialny znajdują się w ciężkim stanie psychicznym. Potrzebne są systemowe działania, aby powodzianie uzyskali odpowiednie wsparcie psychiczne. Chodzi tu o pomoc psychologiczną i psychiatryczną, ale także o możliwość dostępu tych ludzi do bezpłatnych telefonów zaufania. Na szczęście takich telefonów powstaje coraz więcej.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Komentarze