Ponad cztery tysiące czujek dymu trafi do mieszkańców regionu w ramach akcji Czujne Województwo Zachodniopomorskie. Strażacy zamontują i uruchomią wszystkie urządzenia do końca listopada.
W latach 2019-2023 w Zachodniopomorskiem doszło do blisko 35 tysięcy pożarów, w tym budynków mieszkalnych oraz kanałów wentylacyjnych i dymowych. W ich wyniku zginęły 123 osoby, a 787 zostało rannych. Wielu tych tragedii można by uniknąć, gdyby o niebezpieczeństwie na czas powiadomiła domowa czujka dymu. – W marcu strażacy przedstawili mi niepokojące statystyki liczby pożarów sadzy w kominie – mówi Adam Rudawski, wojewoda zachodniopomorski. – Wtedy narodził się pomysł przekazania mieszkańcom czujek, które są prostym, a jednocześnie niezwykle skutecznym zabezpieczeniem przeciwpożarowym. Zwróciliśmy się do gmin i Państwowej Straży Pożarnej o wskazanie lokalizacji, w których ryzyko takich pożarów jest wysokie, a lokatorzy nie zawsze mogą sobie pozwolić na zakup czujek. W tych miejscach w pierwszej kolejności zamontujemy urządzenia wykrywające dym i tlenek węgla.
Czujki będą montowane przez strażaków od 1 do 30 listopada we wszystkich zachodniopomorskich powiatach i gminach. Najwięcej trafi do powiatu stargardzkiego (350 szt.), gryfińskiego (315 szt.), koszalińskiego (300 szt.) i do goleniowskiego (245 szt.). Dystrybucja odbędzie się poprzez samorządy – gminy wskażą docelowe adresy montażu, uwzględniając ośrodki pomocowe, budynki wielorodzinne i miejsca szczególnie narażone na zagrożenia.
– Do pożarów w mieszkaniach i domach dochodzi najczęściej w wyniku wad albo niewłaściwej eksploatacji urządzeń grzewczych, elektrycznych i gazowych. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia – podkreśla druh Marek Kowalski, prezes zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej województwa zachodniopomorskiego.