Silny wiatr, wysokie fale i padający śnieg – to wymarzone warunki dla tych, którzy liczyli w ten weekend na lodowate kąpiele w Bałtyku.
Rozpoczął się Styczniowy Spontan, czyli kołobrzeski zlot miłośników morsowania. Choć dzisiejsza aura zachęca do wejścia do wody prawdziwych weteranów morsowania, to jeszcze kilka dni temu nikt takiej pogody się w Kołobrzegu nie spodziewał. – Wysłaliśmy specjalny samochód, który przywiózł 600 kilogramów śniegu prosto z Jakuszyc. Wszystko po to, by możliwa była niedzielna próba bicia Rekordu Guinessa w najdłuższym przebywaniu pod śniegiem – opowiada Łukasz Zięba, prezes Kołobrzeskiego Klubu Morsów.
Dziś na plaży centralnej morsy zmierzyły się w olimpiadzie z dyscyplinami jedynie dla największych twardzieli. – Nie ma tu miejsca dla „ciepłych kluch” – opowiadają uczestnicy zawodów. Niedziela to tradycyjna parada promenadą, a o godz. 12 wspólnie do Bałtyku wejdzie kilkaset osób. Będzie to wielki finał imprezy, którą tradycyjnie odwiedzają morsy z całej Polski.