WKK Wrocław to rewelacja ligi, więc spotkanie w hali Milenium zapowiadało się znakomicie.
Goście z Wrocławia spisują się w ostatnich tygodniach znakomicie. W Kołobrzegu musieli jednak uznać wyższość Kotwicy, chociaż początek meczu nie zapowiadał nic dobrego dla kołobrzeżan, którzy nie radzili sobie w ataku. Już po meczu trener Rafał Frank powiedział, że właśnie ten fragment spotkania był dla niego kluczowy. Zespół pokazał charakter i wciąż grał dobrze w defensywie, a punkty końcu przyszły. Kotwica zaczęła trafiać, a duży w tym udział Mikołaja Kurpisza, który rozbijał rywala kolejnymi trójkami. Z kolei pod koszem dzielnie zastępował kolegów Daniel Ziółkowski, który zebrał aż 14 piłek. Do tego nieustający doping w Milenium i Kotwica może dopisać kolejną wygraną 89:80.
