Przed przychodnią płoną znicze. To znak protestu

Przed wejściem do przychodni lekarskiej przy ulicy Wschodniej płoną trzy znicze. To znak protestu medyków.

Znicze zapalili pracownicy przychodni, by uczcić pamięć  zamordowanego w Krakowie lekarza ortopedy. W ten sposób medycy z całej Polski chcą wyrazić swój sprzeciw wobec agresji skierowanej w stronę pracowników ochrony zdrowia. 6 maja w południe opuścili swoje miejsca pracy, aby w milczeniu oddać hołd lekarzowi z Krakowa. Przed placówkami medycznymi palono również symboliczne znicze i tak też stało się w Kołobrzegu. Można je zauważyć także przed kołobrzeskim szpitalem.

Krakowski ortopeda zmarł po ataku 35-letniego mężczyzny, który wtargnął do gabinetu i zaatakował medyka nożem. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty zabójstwa lekarza i usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki nożem. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu dożywocie.

Komentarze