Samochodem po targowisku? To codzienny obrazek

Wyremontowane kołobrzeskie targowisko to miejsce, w którym w końcu można zrobić zakupy bez obaw o to, czy przewrócimy się na dziurawej nawierzchni.

Niestety, klienci zwracają uwagę na inny problem, który obecnie towarzyszy robiącym zakupy przy ulicy Trzebiatowskiej. Chodzi o samochody jeżdżące po terenie targowiska. O ile obiektywnie trzeba stwierdzić, że miejsc parkingowych w okolicy nie jest zbyt wiele, to nie znajdujemy usprawiedliwienia dla klientów, którzy wjeżdżają samochodami wprost pod punkty handlowe. Zarządca targowiska robi co może. Przy bramie głównej pojawiło się oznakowanie informujące o zakazie wjazdu, jednak kierowcy zupełnie olewają przepisy i regulamin targowiska. Obecnie wjazd w to miejsce mają jedynie handlujący, którzy mogą rozładowywać towar z samochodów w godzinach od 5 do 7. Zasady to jedno, a rzeczywistość pokazuje, jak wygląda ich stosowanie w praktyce. Wystarczy na chwilę pojawić się na targowisku, by zobaczyć kolejne samochody. Dzieje się tak nawet w godzinach popołudniowych, gdy na pobliskim placu nie brakuje już wolnych miejsc do zaparkowania.

Komentarze