Wydarzenia w czasie czwartkowego marszu antyimigracyjnego będą miały swoje dalsze konsekwencje. Wszystko przez grupę osób, która w czasie legalnego zgromadzenia dopuściła się łamania prawa.
Sam marsz wyruszył sprzed kołobrzeskiego dworca i dotarł przed ratusz. To nam odnotowane zostały incydenty, które spotkały się z reakcją policji. Chodzi o okrzyki o charakterze ksenofobicznym czy wulgarne hasła w stylu „Donald to zdrajca, powiesić k… „. Do takich haseł odnieśli się już politycy Platformy Obywatelskiej. – Jestem zbulwersowana wczorajszym zgromadzeniem przy kołobrzeskim ratuszu. Nie zgadzam się na sianie nienawiści, grożenie komukolwiek! – napisała na Facebooku wicemarszałek Anna Bańkowska zamieszczając filmik z wydarzeniami sprzed ratusza. Z kolei były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz osoby widniejące na nagraniu nazwał po prostu bandytami.
Okazuje się, że działania w związku z tymi wydarzeniami podjęła policja. – Policjanci od razu podjęli czynności związane z ustaleniem i rozliczeniem sprawców. W ich wyniku wczoraj ukarano czterech mężczyzn mandatami karnymi, a w wobec dwóch sprawców skierowane zostaną wnioski o ukaranie do Sądu. Ustalono też dane personalne następnych dwóch podejrzewanych osób. Policjanci obecnie analizują nagranie z przebiegu wydarzenia i identyfikują kolejnych sprawców celem rozliczenia – poinformowała kołobrzeska komenda policji.