Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w klubie MKP Kotwica. To efekt zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa złożonego przez byłych pracowników pierwszoligowej Kotwicy.
Prokuratura prowadzi postępowanie w tej sprawie. Obecnie badane są dwa główne wątki w tej sprawie, dotyczące zarówno miejskiej dotacji, jak i tego, jak klub postąpił z zawodnikami, którym zalegał kilkumiesięczne pensje, których ostatecznie nie wypłacił: – Poświadczenie nieprawdy co do sytuacji finansowej klubu i wprowadzenie w błąd Urzędu Miasta w celu uzyskania dotacji i wyłudzenia dotacji. Drugi wątek to doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez zawodników i sztab szkoleniowy w ten sposób, że obiecano im ugodę, że to zaległe wynagrodzenie zostanie w ratach spłacone, podczas gdy klub nie miał zamiaru tego spłacać – mówi Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Prokuratura ma zabezpieczone dokumenty zarówno z Urzędu Miasta, jak i Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na obecnym etapie prowadzone są przesłuchania osób pokrzywdzonych. To wszystko trwa, ponieważ pokrzywdzeni, czyli głównie piłkarze obecnie przebywają w różnych częściach kraju, a nie brakuje też zawodników, którzy opuścili już Polskę.