Bałtycka tonie w śmieciach, bo zieleń nie ma jak ich odebrać

Wiaty śmietnikowe, przy ul. Bałtyckiej toną w śmieciach. Powód? Wydaje się banalny…brak miejsca do parkowania dla śmieciarki. Dlaczego nikt o to nie zadbał?

O sprawie informują nas mieszkańcy ul. Bałtyckiej. Pracownicy Miejskiego Zakładu Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska mają poważny problem z odbiorem odpadów, przy ul. Bałtyckiej.  Pod budynek mieszkalny podjeżdżają nawet kilka razy dziennie, aby odebrać zalegające  z wiaty śmietnikowej śmieci, ale bezskutecznie. Problem w tym, że nie mają gdzie zaparkować auta, aby opróżnić pojemniki. – Nikt nie pomyślał o tym, aby na czas odbioru śmieci zabezpieczyć miejsce dla nas, abyśmy mogli te śmieci odebrać – mówią pracownicy.  Podpowiadają, że wystarczyłoby postawić na dwóch miejscach parkingowych pachołek, w dniu odbioru odpadu, ale okazuje się, że to wcale nie jest takie proste. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Karolem Królikowskim, naczelnikiem wydziału gospodarki komunalnej i lokalowej w Urzędzie Miasta. Usłyszeliśmy, że problem jest mu znany, ale miasto nie może w tej sprawie nic zrobić. – To deweloper powinien zadbać o miejsca postojowe dla pracowników zieleni, odbierających odpady. My nie możemy sami wyznaczyć sobie takich miejsc – wyjaśnia naczelnik.

 

 

Więcej o sprawie w wydaniu papierowym Gazety Kołobrzeskiej, 22 lipca.

Komentarze