Choć mieszkają na parterze i tak zapłacą za windę

Lokatorzy Kołobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej poinformowali nas o zmianach naliczania opłat za korzystanie z windy. 

Mieszkańcy budynków należących do KSM otrzymali do skrzynek informację o wypowiedzeniu dotychczas obowiązującej opłaty za urządzenia dźwigowe. Dowiedzieli się również, że zmianie ulegnie sposób naliczania opłat. Dotychczas wysokości opłaty naliczana była w zależności od ilości osób zamieszkujących dany lokal. Czteroosobowa rodzina płaciła więc wyższą kwotę, niż samotna staruszka. Po zmianach opłata będzie zależała od powierzchni mieszkania. Im większy metraż, tym więcej zapłacimy za korzystanie z windy. – Co ma powierzchnia mojego mieszkania do kosztów windy? Mam duże mieszkanie, ale mieszkam w nim sama. Dlaczego mam być stratna z tego powodu i płacić za innych? – irytowała się pierwsza z osób, która zadzwoniła na nasz redakcyjny numer. Podobnych pytań docierało do nas jednak więcej. Otrzymaliśmy również zaproszenie do wieżowca przy ulicy Złotej, gdzie grupa mieszkańców zebrała się, by wspólnie przedyskutować kwestię opłat za wind. – Jeszcze niech wprowadzą opłatę dodatkową w zależności od piętra, na którym się mieszka. Im wyżej, tym drożej – podpowiadał pół żartem, pół serio jeden z mieszkańców.

To jednak nie koniec zmian, które zapowiada Kołobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Nowością jest też to, że kosztami za utrzymanie windy będą obciążane również osoby mieszkające na parterze. Jedynym wyjątkiem są tu lokale, które posiadają odrębne wejście z zewnątrz budynku. – Rozumiem, że jak ustawię sobie drabinę przy balkonie, to będę zwolniony z takiej opłaty? – ironizował jeden z mieszkańców. Fakty są jednak takie, że lokatorzy KSM nie rozumieją zasadności wprowadzonych zmian, a sposób naliczania opłat nie jest ich zdaniem sprawiedliwy. Dotychczas mieszkający na parterze takiej opłaty nie ponosili, bo w drodze do domu z windy po prostu nie korzystają.

Zwróciliśmy się do Kołobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej o wyjaśnienia w tej sprawie. Otrzymaliśmy na piśmie obszerne uzasadnienie. Czytamy w nim, że zmiana zapisów regulaminu rozliczenia gospodarki zasobami mieszkaniowymi i ustalania opłat za użytkowanie lokali podyktowana jest koniecznością dostosowania ich do obowiązujących przepisów prawa, czyli ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Poza oczywistościami zawartymi w ustawie, takimi jak to, że członkowie spółdzielni zobowiązani są do ponoszenia kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem obiektu stanowi ona, że wszystkie osoby posiadające prawa do lokali mają obowiązek uiszczać opłatę na takich samych zasadach. – Koszty eksploatacji i utrzymania dźwigów osobowych są niewątpliwie jednym z kosztów eksploatacji budynków mieszkalnych. Toteż nie ma znaczenia, czy lokal położony jest na parterze, pierwszym piętrze, czy tez na innej kondygnacji. Różnicowanie obowiązków pokrywania kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej (w tym przypadku dźwigów osobowych) w zależności od tego, gdzie jest położony lokal nie znajduje oparcia w przepisach prawa i postanowieniach statutu  – czytamy w odpowiedzi KSM.

Również ustalenie opłaty na podstawie metrażu mieszkania ma wynikać bezpośrednio z ustawy. – Koszty utrzymania nieruchomości wspólnej właściciele lokali ponoszą proporcjonalnie do posiadanych udziałów w nieruchomości wspólnej. Udziały w nieruchomości wspólnej powinny odpowiadać stosunkowi powierzchni użytkowej lokalu wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi. Innymi słowy zaliczki nalicza sie przyjmując jako jednostkę rozliczeniową 1 metr kwadratowy – wyjaśnia KSM w piśmie podpisanym przez prezes Małgorzatę Markowską i wiceprezesa ds. technicznych Romana Wankewycza.

Reasumując, KSM wskazuje, że regulamin został mieniony zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Nowy sposób rozliczeń wejdzie w życie 1 czerwca.

 

Komentarze