Coraz bliżej do wyroku na „Krwawego Tulipana”

Po półrocznej przerwie na wokandę powrócił proces ”Krwawego Tulipana” – Mariusza G., który przyznał się do morderstwa trzech kobiet. Mężczyzna najpierw uwiódł swoje ofiary, rozkochał  w sobie, a następnie z zimną krwią zamordował i przejął ich mieszkania. Niewykluczone, że jeszcze w czerwcu potwór z Kołobrzegu usłyszy wyrok.

Przypomnijmy. Mariusz G. to postać doskonale znana w Kołobrzegu postać.  Mężczyzna przez jakiś czas był właścicielem manufaktury słodyczy, do tego prężnie działał w klubie kołobrzeskich morsów. Po zatrzymaniu przyznał się  do zabójstwa trzech kobiet: 31 – letniej Iwony K., którą udusił w lutym 2016 roku, następnie pod osłoną nocy wyniósł z mieszkania i zakopał w Lesie Charzyńskim,  37 – letniej Anety D. zamordowanej w październiku 2018 roku siekierą  i 54 – letniej Bogusławy R., zamordowanej w czerwcu 2019r. Mariusz G. został oskarżony o zabójstwa z powodów zasługujących na szczególne potępienie. Z aktu oskarżenia jednoznacznie wynika, że morderca najpierw nawiązał z kobietami relacje intymne, a po zamordowaniu przejmował majątki. Wraz z nim na ławie oskarżonych zasiadają Karolina S. i jej matka Łucja S. (odpowiadają z wolnej stopy). Kobiety miały pojawiać się w kancelariach notarialnych i podszywać się pod zamordowane kobiety. W ten sposób Mariusz G. stawał się właścicielem ich majątków. Z wolnej stopy odpowiada także byłą narzeczona mordercy Dorota Ł. i jego przyjaciel Sebastian T. Zarówno kobieta jak i mężczyzna mieli pomagać mu w zacieraniu śladów poprzez palenie rzeczy należących do ofiar, fałszowanie dokumentów.

Podczas ostatniej rozprawy, 10 maja przed Sądem Okręgowym w Koszalinie w trybie wideokonferencji wypowiadali się biegli grafolodzy z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna z Krakowa: Magdalena Pająk i Marcin Kunicki. Biegli mieli ustalić i wypowiedzieć się , czy podpis  na akcie notarialnym faktycznie złożyła zamordowana w 2016 roku  Iwona K., czy podrobiła go zasiadająca na ławie oskarżonych Karolina S. – Wnioski końcowe były probabilistyczne  czyli niekategoryczne czyli jest to najwyższy stopień prawdopodobieństwa. A wynikało to z przeprowadzonej analizy graficzno-porównawczej zakwestionowanych podpisów z rękopisami pochodzącymi od Iwony K.   – wskazywała Magdalena Pająk. Sporządzona opinia wskazuje, że oskarżona Karolina S. nie podpisała się na badanym akcie notarialnym z 2016 r. Wnioski o powołanie kolejnych biegłych od pisma ręcznego złożyli pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych: Mec. Maciej Kołyszko, pełnomocnik rodziny zamordowanej Iwony K. oraz mecenas Wiesław Breliński, pełnomocnik rodziny Bogusławy R. Pierwszy wniosek skład orzekający oddalił, drugi zostanie rozpatrzony na kolejnej rozprawie 31 maja.

W sprawie przedstawionej  ekspertyzy  głos zabrał   oskarżony. – Z uporem maniaka będę powtarzał, że Iwona K. chodziła ze mną do notariusza i to zostało potwierdzone. Powoływanie, moim zdaniem i z całym szacunkiem dla sądu, kolejnych biegłych i kolejnych zespołów, nie dość, że mija się z celem, ale uważam, że skoro  dzisiejszego dnia biegła powtórzyła, że jest bardzo ciężko całkiem uprawdopodobnić to stuprocentowo jej udział w podpisywaniu aktu notarialnego, nie podejrzewam, żeby kolejni biegli zrobili coś innego. To jest moje zdanie – oświadczył Mariusz G.

Na zakończenie rozprawy przewodnicząca składu orzekającego sędzia Anna Rutecka-Jankowska poinformowała, że jeżeli 31 maja wniosek o powołanie kolejnych biegłych od pisma zostanie odrzucony wówczas można spodziewać się, że wyrok w sprawie Mariusza G. ogłoszony zostanie  14 czerwca. Przed ogłoszeniem wyroku, na 1 czerwca wygłoszone zostaną mowy końcowe.

Mariuszowi G. grozi dożywocie.

Komentarze