Wracamy do tragedii, która rozegrała się 31 października w jednym z kołobrzeskich ośrodków.
Wówczas młody mężczyzna wraz ze swoją dziewczyną wypadł z balkonu położonego na trzecim piętrze sanatorium w Kołobrzegu. Od kilku dni wiadome było, że był to obywatel Czech, który zmarł w minioną środę w szpitalu. Okazało się, że chodzi o Michala Randisa, młodego hokeistę i bramkarza z Moravskiej Trebovej. To były klub zawodnika podał dane ofiary tajemniczego zdarzenia z Kołobrzegu. Klub poinformował również o zbiórce pieniędzy, dzięki której możliwe będzie sprowadzenia ciała 21-latka do kraju.
Okoliczności całego zdarzenia cały czas pozostają niewyjaśnione. Przypomnijmy, że prokuratura wyklucza próbę samobójczą oraz to, że ktoś mógł wypchnąć mężczyznę i jego partnerkę przez balkon. Wszystko wskazuje na to, że w Kołobrzegu doszło do nieszczęśliwego wypadku. 23-letnia partnerka mężczyzny nadal w ciężkim stanie przebywa w szpitalu.