Kora fascynuje. Nawet, kiedy jej już nie ma, zostały evergreeny Maanamu i jej własna legenda.
– Może zachwycać, może obrażać, ale nikogo nie pozostawia obojętnym. Kora zawsze mówiła to, co myślała, i z lubością opowiadała, jak istotną rolę w jej życiu odgrywają sny. Dlatego i my wyśniliśmy nasz teatralny sen o Korze w spektaklu „Kora. Falowanie i spadanie” – mówią organizatorzy wydarzenia.
Usłyszycie w nim największe przeboje Maanamu i przepłyniecie przez oniryczny ocean zdarzeń z życia artystki, w którym najważniejsze było po prostu życie. I miłość. Bo według niej każda miłość zaczyna się od miłości i naprawdę nie sposób się z tym nie zgodzić.
Na scenie zobaczymy Żanettę Gruszczyńską-Ogonowską, Wojciecha Kowalskiego i Artura Czerwińskiego, a także Bernadettę Bursztę, Adriannę Jendroszek, Dominikę Mrozowską-Grobelną, Beatę Niedzielę oraz Katarzynę Ulicką-Pydę. Spektakl „Kora. Falowanie i spadanie” reżyseruje Alina Moś-Kerger, która w BTD kilka lat temu zrealizowała spektakl „Dziękuję za różę”.
Autorem scenariusza jest Tomasz Ogonowski, któremu reżyserka udzieliła konsultacji dramaturgicznych. Za kostiumy i scenografię odpowiada Natalia Kołodziej, za ruch sceniczny Bartosz Bandura, a za opracowanie muzyczne Maciej Osada-Sobczyński.
Gdzie?
Regionalne Centrum Kultury
Kiedy?
Piątek, 22 kwietnia, godz. 19.00
Bilety
55 zł (normalny), 45 zł (ulgowy / Karta Mieszkańca)