Gdzie w mieście straszy ciemnościami?

Jakieś dwa lata temu mieszkaniec Kołobrzegu zwrócił mi uwagę, że świeżo montowane oświetlenie przejść dla pieszych przy ul. Jana Pawła II nie doświetla dostatecznie zebry. Wsiadłem w samochód i zrobiłem objazd centrum miasta. Mieszkaniec miał rację. Większość przejść było źle doświetlonych. Gdy interpelowałem w tej sprawie, zbyto mnie, że niby wszystko jest ok, chociaż nie było. Nie mniej, w urzędzie ktoś miał głowę na karku. Oświetlenie po cichu poprawiono, o czym każdy może się przekonać naocznie, w tych ciemnych, listopadowych dniach.

Dlaczego o tym wspominam? Bo okazuje się, że braki oświetlenia wyjątkowo doskwierają mieszkańcom miasta i wciąż przekazują radnym kolejne interwencje. Niektórzy publikują swoje spostrzeżenia na fejsbuku. Nie mam złudzeń, że sieć jest śledzona przez służby miejskie, niejednokrotnie miałem okazję się o tym przekonać. Nie zawsze jednak tak jest.

Podczas sesji Rady Miasta koleżanka zgłaszała problem oświetlenia ul. Towarowej, dziś kolejni ludzie zgłaszają nam, że nic się nie zmieniło. Okolice dworca PKS też są słabo oświetlone, co zgłasza mi poprzez komunikator osoba z niepełnosprawnością, która często tamtędy się przemieszcza. Inni alarmują, że park Teatralny, w szczególności okolice parku linowego, wieczorami straszy ciemnościami, podobnie okolice RCK, od strony sceny letniej. Trwa przebudowa ul. Jedności Narodowej. W projekcie chyba są jakieś prace związane z modernizacją oświetlenia, bo skrzyżowania przy Wylotowej i Sobieskiego/Klonowa również. Takich miejsc na mapie Kołobrzegu można wskazać więcej. Nie upieram się na rewolucję w tym obszarze, ale przydałaby się porządna analiza oświetlenia miasta, przez pryzmat ciążenia komunikacyjnego, a w szczególności ruchu pieszych.

Jacek Woźniak

Klub Radnych „Radni Niezależni”

Fot. Karol Skiba

Komentarze