Zwykłe grzybobranie przerodziło się w akcję ratunkową. W sobotnie popołudnie służby zostały postawione na nogi po tym, jak w okolicach jeziora Popiel zaginął grzybiarz.
Mężczyzna zabłądził w lesie i nie potrafił odnaleźć drogi do swojego samochodu. Na szczęście miał przy sobie telefon i zdołał wezwać pomoc. Służby ratunkowe pojawiły się w lesie. Ratownicy postanowili nadawać sygnały dźwiękowe ze swojego pojazdu i byli w kontakcie telefonicznym z zaginionym. Mężczyzna usłyszał głośne syreny i zmierzał w ich kierunku. W tym momencie odnalazł go patrol policji. Zaginiony cały i zdrowy dotarł do swojego samochodu. Był zmęczony długą wędrówką, lecz noc spędził w swoim domu.
Poszukiwania mogły potrwać krócej. Ratownicy w swoich poszukiwaniach wykorzystują system SIRON. Daje on możliwość wysłania sms-a na numer osoby zaginionej. Gdy kliknie ona w przesłany przez ratowników link, otrzymają oni dokładną lokalizację, dzięki czemu szybciej dotrą do osoby potrzebującej pomocy.