Hoc o wysokich cenach dla rolników na targowisku

List otwarty do prezydent Anny Mieczkowskiej skierował poseł Czesław Hoc. Chodzi o kołobrzeskie targowisko.

Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości powołując się na skargi rolników handlujących na targowisku zwraca uwagę na wysokie ich zdaniem koszty prowadzenia działalności na wyremontowanym obiekcie przy Trzebiatowskiej. Całość pisma publikujemy poniżej.

Szanowna Pani Prezydent!

W oparciu o art. 20 ustawy z dn. 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz w imię zasad sprawiedliwości społecznej pragnę przedstawić poważny problem grupy producentów – rolników sprzedających swoje produkty rolnicze na Miejskim Targowisku w Kołobrzegu przy ul. Trzebiatowskiej, protestujących wobec bardzo wysokich stawek opłaty rezerwacyjnej.

Otóż, administrator Targowiska – Miejski Zakład Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska, ustalił dla producentów – rolników bardzo wysokie stawki opłaty rezerwacyjnej, które czynią ich ciężką pracę nieopłacalną, a także odnoszą wrażenie całkowitego ich lekceważenia i braku szacunku dla rolników, którzy dostarczają swoje produkty świeże, zdrowe i dorodne.

Miejskie targowiska o podobnym standardzie, np. w Koszalinie, Białogardzie, Łobzie, Karlinie, Szczecinku, Pile czy w Stargardzie potraktowały producentów – rolników z szacunkiem i pełnym zrozumieniem istoty i trudu produkcji rolniczej. Opłaty są wręcz symboliczne (4 – 6 razy niższe niż w Kołobrzegu). Należy pamiętać, że rolnik ma okresy szczególnie wytężonej pracy (okres żniw, wykopek, pilnych zbiorów owoców i warzyw, itd.) oraz okresy niesprzyjającej aury, a także – wzmożonych czynności w trakcie przygotowania produktów do bezpośredniej sprzedaży na targowisku. Nie zważając na powyższe okoliczności, rolnicy zostali obciążeni tak wysoką opłatą rezerwacyjną przez cały rok! Co więcej – mając świadomość, że sprzedają swoje świeże produkty tylko 2 (dwa) razy w tygodniu!

Ponadto, producenci rolnicy odnoszą wrażenie, że nie tylko ich się lekceważy, ale także dyskryminuje, wyznaczając im miejsca do sprzedaży swoich produktów z dala o atrakcyjnych miejsc zlokalizowanych blisko wejścia na miejskie targowisko.

Zgłoszono także poważne zastrzeżenia i uwagi do wewnętrznej infrastruktury miejskiego targowiska, w aspekcie nieodpowiedniej wysokości zadaszenia oraz układu półek handlowych, całkowicie nie zabezpieczających przed wiatrem i deszczem oraz niezbyt racjonalnego wykorzystania placu targowiska.

Osobna kwestią, o którą mnie poproszono, to oficjalne zapytanie o ew. zaangażowanie środków unijnych dotyczących remontu miejskiego targowiska (choć z nieoficjalnych informacji wynika, że całość w kwocie 8,3 mln zł – to środki własne MZZDiOŚ w Kołobrzegu).

Zatem, Szanowna Pani Prezydent, b. proszę i apeluję o pilne pochylenie się nad poważną kwestią wysokości opłaty rezerwacyjnej, tym bardziej w sytuacji dość długiego okresu remontu miejskiego targowiska, w którym producenci rolnicy mieli ograniczone możliwości sprzedaży swoich produktów.

Z poważaniem

Czesław Hoc

poseł na Sejm RP

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Urzędem Miasta. Jak tłumaczy Michał Kujaczyński, rzecznik magistratu, zgodnie z uchwałą Rady Miasta darmowe miejsce do handlu dla rolników zostało wyznaczone również przy ulicy Trzebiatowskiej, na parkingu po drugiej stronie ulicy. Ten teren został przygotowany pod handel i w tym miejscu rolnicy nie muszą ponosić opłat.

Komentarze