Trwający już sezon letni to okres, w którym do Kołobrzegu przybywają kolejne hulajnogi elektryczne. Firmy prowadzące ten biznes wykorzystując liczbę turystów wypoczywających nad morzem rozstawiają je w wielu zakątkach miasta.
O to, ile operatorzy płacą za stworzenie takiego parkingu dla hulajnóg zapytał radny Krzysztof Plewko. W swojej interpelacji do urzędników wskazał, że hulajnogi pozostawiane są na terenach należących do miasta. W związku z tym zapytał, jakie opłaty magistrat pobiera od przedsiębiorców.
Okazuje się, że miasto nie ma prawa pobierać takich opłat od operatorów. W odpowiedzi urzędników czytamy, że urząd nie utworzył w granicach miasta żadnych parkingów dla hulajnóg, a ich parkowanie reguluje prawo o ruchu drogowym. Na mocy tej ustawy urząd nie może kasować przedsiębiorców za parkowanie hulajnóg. Osobną sprawą jest natomiast, gdzie jednoślady są pozostawiane. Straż miejska notorycznie zmaga się z problemem w postaci parkowania hulajnóg w sposób, które uniemożliwiają przejście chodnikiem. W takich sytuacjach nakładane są blokady, a skrajne przypadki kończą się odholowaniem jednośladów.
Kolejne problemy z hulajnogami to ich użytkownicy, którzy często przy dużych prędkościach niebezpiecznie manewrują pomiędzy pieszymi. Z kolei operatorzy muszą zmagać się ze zniszczeniami wypożyczanego sprzętu, który bywa porzucany w krzaki i zarośla.