Objechał Polskę rowerem i zajęło mu to 23 dni. Marcin Ryttel z Kołobrzegu nie próżnował w czasie wakacji i wybrał się w samotną podróż jednośladem po całym kraju.
Marcin Ryttel zdecydował się na przejechanie rowerem ponad 3500 kilometrów. Jego trasa wiodła przez najbardziej skrajne punkty na mapie Polski, a cała wyprawa przebiegła pod hasłem „Naj”. – Wyznaczyłem sobie kilka takich przyczółków: najbardziej wysunięty na północ punkt Polski, chciałem zobaczyć jezioro Śniardwy, czyli największe jezioro w Polsce, później było całe Podlasie i Lubelszczyzna, najbardziej na wschód wysunięty punkt Polski, całe góry, gdzie chciałem zdobyć najwyższy szczyt Polski, czyli Rysy, a na koniec piękna trasa po zachodzie wzdłuż Nysy Łużyckiej i Odry – opowiada pan Marcin, który odwiedził naszą redakcję.
Aby okrążyć Polskę rowerzysta z Kołobrzegu potrzebował dokładnie 23 dni. Nie była to jednak jego pierwsza długa wyprawa rowerowa. W przeszłości zaliczał już jednośladem trasy Kołobrzeg-Zakopane czy Kołobrzeg-Karpacz. Podróż dookoła Polski była jednak zdecydowanie najdłuższą trasą pokonaną przez niego dotychczas na rowerze.
41-latek jest nauczycielem w Szkole Podstawowej nr 8 oraz żołnierzem Wojsk Obrony Terytorialnej w 142 Batalionie Piechoty Lekkiej w Trzebiatowie.
Całą rozmowę z rowerzystą, który objechał Polskę można zobaczyć poniżej.
