Niemal pełne trybuny i pierwszy zdobyty punkt – tak można podsumować inauguracyjne spotkanie II ligi w wykonaniu Kotwicy Kołobrzeg.
Biało-niebiescy zremisowali 0-0 ze Stomilem Olsztyn, który po spadku z pierwszej ligi przeszedł mocną rewolucję kadrową. Wietrzenie szatni odbyło się latem także po awansie w Kolobrzegu. Było to widać w czasie niedzielnego spotkania. Oba zespoły walczyły, mądrze się broniły, ale w ofensywie widoczne były jeszcze braki w zgraniu. Efekt to bezbramkowy remis. Tuż po meczu trener Kotwicy Marcin Płuska mówił, że z każdym kolejnym dniem czas będzie pracował na korzyść jego zespołu i kibice mogą spodziewać się poprawy gry w ofensywie.
Zdecydowanie bardziej efektownie było na trybunach wypełnionych niemal po brzegi. Na meczu pojawiło się ponad 2800 kibiców, a takiej frekwencji w Kołobrzegu nie obserwowaliśmy od dawna.
W następnej kolejce Kotwica zagra we Wrocławiu z rezerwami Śląska.