Ktoś tu nie lubi kandydata Lewicy

Brudna kampania wyborcza to sytuacja, którą można obserwować przy okazji każdych wyborów.

Także tym razem nie brakuje przypadków niszczenia materiałów wyborczych wiszących na ulicach Kołobrzegu. My zaobserwowaliśmy, że ktoś w mieście wyjątkowo nie lubi jednego z kandydatów Lewicy. Jego banery mieszczące się w centrum miasta są od kilku dni niszczone. Najpierw zauważyliśmy kilka przeciętych na alei Jana Pawła II. Następnie sprawca poszedł o krok dalej, bo kolejne wizerunki kandydata Lewicy zniszczył przed komendą policji. Jak widać, osoba,  która tak bardzo nie lubi tego kandydata niczego się nie boi, bo dziś zauważyliśmy, że kolejne banery zostały zniszczone na skrzyżowaniu ulicy Łopuskiego i Armii Krajowej, czyli tuż pod kamerą miejskiego monitoringu.  Co ciekawe, inne materiały wyborcze znajdujące się w tej okolicy nie padły celem tego wandala.

Przypominamy, że zgodnie z kodeksem wykroczeń, za niszczenie materiałów wyborczych grozi grzywna nawet 5 tys. zł. W skrajnych przypadkach, gdy komitet wyborczy oszacuje, że straty poniesione przez zniszczenie plakatów wyborczych przekraczają 500 zł, osoba, która zniszczyła materiały może zostać skazana na karę pozbawienia wolności nawet do pięciu lat.

Komentarze