Katarzyna Wojciechowska, rodowita kołobrzeżanka i dyżurna ruchu na kolei, zdobyła w ostatnim czasie kilka medali na międzynarodowych zawodach kulturystyki.
– Przygoda ze sportem zaczęła się od przyziemnego celu – zgubić kilka kilogramów, by poczuć się lepiej – opowiada kołobrzeżanka. – Zaczęłam ćwiczyć w domu, a po pięciu latach stanęłam na scenie międzynarodowych zawodów sylwetkowych federacji NPC. Pierwsze zawody były to regionalne zawody federacji NPC, które odbyły się w maju i które zakończyłam ze złotym medalem w swojej kategorii wiekowej oraz brązem w kategorii Open.
Kolejne zawody 32-latki to zawody już międzynarodowe Champions Cup Pro Qualifier, podczas których otrzymała trzy brązowe medale, w tym w kategorii Open, w której udział brały zawodniczki z całej Europy. – Swoją konsekwentną pracę nad sobą rozpoczęłam pięć lat temu ćwicząc na własną rękę w domu, ucząc się siebi,e zmieniając nawyki żywieniowe – małymi krokami prób i błędów. Osiągnęłam niesamowitą przemianę nie tylko sylwetki, ale i podejścia do życia. Motywując na co dzień inne kobiety do tego, by walczyć o siebie i szukać rozwiązań – jestem żywym przykładem że można osiągnąć wszystko czego się tylko zapragnie – pod warunkiem, że się dąży do tego – dodaje pani Kasia. –Prężnie poprowadzę swój motywacyjny profil na Instagramie, gdzie motywuje każdego dnia. Pokazuje jak zdrowo się odżywiać, nie rezygnując z przyjemności – a apetyt rośnie w miarę jedzenia. Niestety, jest to bardzo drogi sport na poziomie amatorskim, a żeby przejść na zawodowy poziom trzeba swoją drogą wydeptać biorąc udział w zawodach nie tylko w Polsce. Moim marzeniem jest kontynuowanie tej pasji i kariery – to mój styl życia – chce się spełniać w tym sporcie. Bardzo chciałabym wykorzystać ten potencjał i nie kończyć sezonu na Polskiej scenie.
