Kotwica przystąpiła do rundy wstępnej Pucharu Polski po dobrym początku sezonu na pierwszoligowych boiskach. Chociaż kołobrzeżanie posiadają dosyć wąską ławkę rezerwowych, to trener Ryszard Tarasiewicz zaryzykował i dał dziś odpocząć swoim najważniejszym zawodnikom. Rotacja w składzie odbiła się na grze zespołu w pierwszej odsłonie, a zmiennicy nie do końca potrafili pokazać jakość do której przyzwyczaił „pierwszy garnitur”. Kotwa przegrywała 0:1, ale zdołała odrobić straty i wygrała 2:1 po bramkach Zvonimira Petrovicia i Leona Krekovicia. Warto dodać, że na ostatnie 25 minut szkoleniowiec wpuścił na boisko swoich liderów, którzy w dużej mierze sprawili, że Kotwa gra dalej
Jej kolejnego rywala poznamy 20 sierpnia, a I runda PP zaplanowana została na 25 września. Wówczas do gry przystąpią m.in. zespoły z ekstraklasy.