Lekarz radzi: nie lekceważ odwodnienia

Latem, zwłaszcza w upalne dni, nie wolno zapominać o uzupełnianiu płynów. Odwodnienie jest wtedy szczególnie groźne. Co pić,ile pić i dlaczego to takie ważne – tłumaczy dr Maria Danielewicz, lekarz chorób wewnętrznych z Przychodni Rodzinnej DIMEDIC – WELKOM przy ul. Wschodniej 3 w Kołobrzegu.

To nie jest lanie wody

Ciało człowieka składa się w 70 procentach z wody. Jest ona nam po prostu niezbędna do życia. Bierze udział w niezliczonej ilości procesów pozwalających nam normalnie, prawidłowo funkcjonować. Dlatego właśnie zaburzenia w gospodarce wodnej organizmu powodują szereg komplikacji, które w ekstremalnych sytuacjach mogą doprowadzić do tragicznych skutków. Dość powiedzieć, że ubytek zaledwie 3 procent masy ciała z powodu zbyt małej ilości płynów robi się dla organizmu człowieka bardzo niebezpieczny.

Skąd się bierze odwodnienie?

Latem, podczas wakacji, kiedynajczęściej leniuchujemy, nasz organizm- odmiennie od nas- haruje „na wyższych obrotach”. Do codziennej, mozolnej roboty, którą wykonuje, abyśmy mogli normalnie pracować, zwiedzać, wypoczywać musi dołożyć wszelkich starań o termoregulację – czyli, w wielkim skrócie pilnować tego, abyśmy się nie przegrzali. Po co? Ponieważ człowiek jest istotą stałocieplną. Co to znaczy? To oznacza, że każdy z nas potrzebuje stałej temperatury 36-37 stopni Celsjusza, aby zachodzące w nas, niezbędne do życia procesy biologiczno-chemiczne przebiegały w normalny, nie zakłócony sposób. Co ma do tego upał? Jeśli jest gorąco organizm chłodzi nas, aby nas chronić.

Jak nas chłodzi organizm?

Wielu z nas narzeka latem na to, że się poci. Owszem, to nic przyjemnego: nie dość, że żar leje się z nieba, to do tego jesteśmy w zasadzie od stóp do głów wilgotni. Tymczasem ten proces dowodzi, że jesteśmy zdrowi, bo właśnie poprzez produkcję potu, nasz organizm reguluje temperaturę ciała. I w tym momencie zaczyna się zagrożenie odwodnieniem. Mówiąc obrazowo podczas upału znajdujemy się w zaklętym kręgu: aby utrzymać ciało w normalnej temperaturze, organizm nas schładza, ale schładzając, poprzez pot, tracimy wodę. Bardzo dużo wody. Jeśli jej nie uzupełnimy, to może skończyć się źle.

Czym się przejawia odwodnienie?

Jeśli zaś mamy „mroczki” przed oczami, kręci nam się w głowie, zbiera na wymioty lub mamy problem z normalnym wypowiadaniem słów – trzeba natychmiast wezwać pomoc medyczną, albo udać się jak najszybciej do lekarza. To odwodnienie, które może skończyć się tragicznie.

Jak zapobiegać?

Wykonując najprostszą, najnaturalniejszą czynność: pić wodę. Dostarczać ją sobie regularnie, małymi dawkami, nawet wtedy, kiedy nie czujemy pragnienia. Trzeba przy tym pamiętać, że zaburzenia pragnienia pojawiają się wraz z wiekiem, a bywa, że są przejawem innych chorób – ale nawet zdrowy człowiek nie zawsze odczuwa potrzebę wypicia wody. Dlatego – w upał – trzeba „wyprzedzić” decyzje organizmu, troszkę mu pomóc. Ile należy pić? To indywidualna sprawa, ale przyjmuje się, że kobiety powinny wypić 2 litry wody, a mężczyźni 2,5 litra wody dziennie. Najlepiej środniozmineralizowanej z wyższą zawartością magnezu i wapnia. Warto również sięgać po preparaty zawierające elektrolity.

Czego nie pić w upał?

To dopiero paradoks! Pijąc niewłaściwe płyny, można pogłębiać odwodnienie. I choć pozornie gasimy pragnienie, to po chwili znajdujemy się w punkcie wyjścia i znów sięgamy po nieodpowiednie antidotum. Nie sięgajmy po słodzone napoje, zwłaszcza gazowane, unikajmy tzw. napojów energetycznych. Nie należy też przesadzać z herbatą i kawą, choć poranna „małaczarna” (o ile nie mamy przeciwskazań zdrowotnych) nie powinna zaszkodzić. Na pewno jednak alkohol jest tym, co podczas upałów może bardzo skutecznie zaburzyć naszą gospodarkę wodno-elektrolitową. Dlatego powinniśmy go unikać.

Ekstremalne upały, które rokrocznie nawiedzają Polskę są w same w sobie bardzo niebezpieczne dla zdrowia, zwłaszcza osób starszych – mówi dr Maria Danielewicz. –Tymczasem odwodnieniu każdy z nas może zapobiec. Miejmy przy sobie zawsze butelkę wody w podróży, pijmy ją małymi dawkami przez cały dzień w pracy. Unikajmy też zbytniej ekspozycji na słońce, bo wtedy nasz organizm pracuje pełną parą, aby zapobiec nieszczęściu.

 

 

Materiał informacyjny

Przychodni rodzinnej DIMEDIC – WELKOM w Kołobrzegu

przyjmującej pacjentów przy ul. Wschodniej 3

                                                                        telefon 94 352 94 45 lub 882 438 442

 

 

 

Komentarze