Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg kolejny raz zaskoczyli.
Tym razem nie tylko nie przegrali z faworytem, ale ograli go na wyjeździe. Chociaż Łódzki Klub Sportowy kiepsko rozpoczął sezon, to i tak fachowcy twierdzili, że w meczu z Kotwą poszuka przełamania. To jednak zespół trenera Ryszarda Tarasiewicza wyszedł na prowadzenie w 14 minucie po trafieniu Marcela Bykowskiego. Stadion w Łodzi przeżył szok, lecz miejscowi kibice liczyli na odrobienie strat. To jednak Kotwica zadała drugi cios. W doliczonym czasie gry wynik na 2:0 podwyższył Zvonimir Petrovic. Tym samym Kotwica ma już na swoim koncie 8 punktów i to zdobytych z naprawdę mocnymi rywalami.
Kolejny mecz już 20 sierpnia, a Kotwa podejmie ostatnią obecnie w tabeli Polonię Warszawa.