Mamy szczęście – nasz reporter zrobił zdjęcia w czasie Święta Wojska Polskiego

15 sierpnia obchodzimy Święto Wojska Polskiego. W całym kraju odbywają się uroczystości patriotyczne, a mieszkańcy mogą podziwiać żołnierzy i oddać im szacunek za pełnioną służbę.

Jak wygląda to natomiast w Kołobrzegu? U nas dziennikarze zostali wysłani za barierki i uniemożliwiono im wykonywanie czynności, jakie realizowali latami przy okazji uroczystości. Mało tego, dziennikarze słyszeli, że nie są tu potrzebni. Nasz fotoreporter został zapytany o pozwolenie na wykonywanie zdjęć, pomimo tego, że nikt z organizatorów nie informował o obowiązku posiadania akredytacji na wydarzenie, które odbywało się w przestrzeni publicznej. Wiemy, że podobne sytuacje spotkały także przedstawicieli innych redakcji. Część z nich odpuściła. My mieliśmy to szczęście, że nasz fotoreporter Karol Skiba miał obiektyw pozwalający wykonywać fotografie z oddali. Wiemy jednak, że na zdjęcia z tych uroczystości czekają mieszkańcy, ale także sami żołnierze i ich rodziny. Najwyraźniej w 12. Pułku Logistycznym o tym zapomniano. Nie jest to jednak pierwsza sytuacja, w której w tej jednostce nie rozumieją roli mediów. Gdy jako pierwsi podaliśmy informację o tym, że w Kołobrzegu odbędzie się msza poświęcona pamięci generała Waldemara Skrzypczaka, otrzymaliśmy telefon z 12. Pułku Logistycznego z pretensjami. Usłyszeliśmy wówczas kuriozalne słowa o tym, że nikt z jednostki nie wydał nam takiego rozkazu i nie przestrzegamy wojskowej hierarchii. Przedstawiciel pułku nie rozumiał, że rolą mediów jest informowanie o ważnych społecznie sprawach, w tym przypadku o możliwości oddania hołdu zasłużonemu żołnierzowi. Argumenty o tym, że nie jesteśmy wydawnictwem wojskowym i nie potrzebujemy zgody dowódcy pułku na publikację informacji nie spotykały się ze zrozumieniem. Najwyraźniej tak właśnie wygląda nowa polityka w wojsku, czego przykładem jest kołobrzeski pułk.

Fot. Karol Skiba

Komentarze