Artystą się bywa czasami, ponieważ trzeba mieć pokorę i dystans do tego co się robi

Z Dariuszem Kaletą kierownikiem kołobrzeskiej Galerii Współczesnej i numerem jeden w rankingu lokalnych artystów plastyków rozmawiamy o arkanach sztuki malarstwa sztalugowego w oparciu o dzieła sztuki przedstawiane w galerii.

Dariusz Kaleta to artysta malarz, urodzony w 1960 w Lubaniu Śląskim. Od 1988 roku stały mieszkaniec Kołobrzegu. Wtedy właśnie dostał propozycję współpracy z Jerzym Ściesińskim, ówczesnym założycielem Galerii Współczesnej w Kołobrzegu. Odebrał gruntowne wykształcenie plastyczne w Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, na Wydziale Grafiki w Katowicach. W 1987 roku otrzymał dyplom w pracowni prof. Tadeusza Grabowskiego, aneks w pracowni litografii prof. Tadeusza Gawrona. Szerokiemu Gronu znany jest nie tylko jako malarz, ale także jako dyrektor Galerii Sztuki Współczesnej w Kołobrzegu, dający widzom możliwość kontaktu z dziełami wybitnych mistrzów malarstwa dawnego i współczesnego. Specjalizuje się w malarstwie olejnym i akrylowym. Ma w swoim dorobku artystycznym kilkanaście wystaw indywidualnych i zbiorowych. Pan Dariusz Kaleta w rankingu 300 najważniejszych artystów od czasów powojennych po czasy współczesne uzyskał 81 miejsce (przypis z Kompas Sztuki 2014 opublikowany w Rzeczypospolitej 2015) oraz na 62 pozycji najlepiej wylicytowanych prac sztuki współczesnej w Polsce na aukcjach w 2020 raport z Rynku Sztuki Artinfo 2021.

Gazeta Kołobrzeska: Na czym polega pana działalność w kołobrzeskiej galerii?

Dariusz Kaleta: Głównie zajmuje się wystawiennictwem i organizacją wystaw w cyklach co półtora miesięcznych. Zapraszam lokalnych i krajowych artystów do współpracy, aby wystawiali swoje prace na czas trwającej wystawy w Kołobrzegu. Obecnie mamy bardzo piękną kolekcje malarską od prywatnych kolekcjonerów, prac bardzo znanych polskich malarzy, którzy stworzyli je na plenerze w Willi Dune w Sarbinowie. Należą do nich Karol Bak, Daniel Pielucha, Jacek Maślankiewicz, Sabina Maria Grzyb, Sylwester Chłodziński, Janusz Lewandowski i inni. Zapraszam również ludzi zainteresowanych inwestowaniem w sztukę poprzez zakup wystawianych prac w galerii.

Każdy zainteresowany zakupem chciałby poznać przybliżoną wartość takiego dzieła. Jak się to przedstawia cenowo?

DK: Ceny wahają się od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

A jakie są początki powstawania obrazu, skąd pojawia się pomysł?

Dariusz Kaleta: Akt tworzenia i koncepcja obrazu pojawia się jak coś, co oglądam, bo jak wiadomo każdy artysta malarz jest wzrokowcem. Tak, że inspiracja u mnie pochodzi z bodźców zewnętrznych. Wspaniałe inspiracje czerpie również z Internetu, ponieważ jest tam dosyć sporo pomysłów i koncepcji na stworzenie obrazu.

Jakie ważne przesłanie skierowałby pan do początkujących artystów?

DK: Mój Profesor z Liceum Plastycznego wpajał nam zawsze te same zasady. Po pierwsze pamiętaj, że zawsze są lepsi od ciebie i to pozwoli ci być niezawistnym, ale wzbudzi w tobie zazdrość która, zmobilizuje chęć do rywalizacji jak również inspiracji. Po drugie – nie ma obrazu, którego nie można byłoby zepsuć. Po trzecie artystą się bywa czasami, ponieważ trzeba mieć pokorę i dystans do tego co się robi. I ostatnia zasada – umiejętność techniki malarskiej jest najlepszym kapitałem.

Czy początkującym artystom warto polecić kopiowanie sławnych dzieł znanych malarzy, aby szlifować swój warsztat nie zatracając go jednocześnie?

DK: Tak, ponieważ jest to stary sposób kształcenia technik rysunku i malarstwa kopiowanie starych mistrzów, ale tylko z oryginału ponieważ oddają najbardziej realne kolory i odcienie.

Jest pan również założycielem i przewodniczącym związku artystów kołobrzeskich. Jakie są warunki uczestnictwa w takim związku?

DK: Zapraszam wszystkich aktywnych twórczo artystów działających na terenie Kołobrzegu, którzy już trochę malują, a chcieli by się trochę podszkolić pod okiem mistrza.

 

Dziękuje za rozmowę i życzę wielu sukcesów.

Łukasz Hajdukiewicz

 

 

 

Komentarze