“Nie można nazwać ronda, którego nie ma”

Temat nadania nazwy “Rondo Praw Kobiet” dla skrzyżowania ulicy Armii Krajowej i Sybiraków pojawił się podczas dzisiejszego posiedzenia komisji  skarg, wniosków i petycji Rady Miasta.

Petycję w tym temacie przedstawiła radnym Wanda Władzińska, jedna z inicjatorek zbierania podpisów w tej sprawie. – W Kołobrzegu mamy 102 ulice męskie i tylko 7 nazw ulic damskich – mówiła radnym przekonując do pomysłu. Ci wskazywali jednak na problem proceduralny. – Jest tylko mały problem, bo tego ronda nie ma w tej chwili – zwrócił uwagę Jacek Kalinowski, przewodniczący komisji. W podobnym tonie wypowiadali się pozostali członkowie komisji. Również miejski zespół ds. nazewnictwa placów i ulic wskazał, że propozycja nazwy musi wskazywać konkretną nieruchomość, której w tym momencie jeszcze nie ma.

Ostatecznie radni uznali petycję w tej sprawie za bezzasadną. Czy to oznacza, że propozycja przepadła? Zarówno urzędnicy, jak i radni wskazywali, że nie są przeciwni tej nazwie. Petycja ma powrócić w przyszłości. Najpierw musi jednak powstać samo rondo.

Komentarze