Nowe schronisko w jeszcze innej lokalizacji? [WIDEO]

Wracamy do tematu kołobrzeskiego schroniska dla zwierząt.

O konieczności jego budowy mówi się od lat, gdyż w obecne, znajdujące się w fatalnym stanie miasto nie ma zamiaru już inwestować. Zwierzęta czekają na poprawę warunków, a ogłoszona przez urzędników lokalizacja nowego schroniska przy Parsęcie została oprotestowana przez właścicieli ogrodów działkowych i mieszkańców Budzistowa. Miasto poszukiwało więc innego rozwiązania i wróciło do starej koncepcji ulokowania przytuliska w Korzyścienku. Chodzi o tereny inwestycyjne należące do kołobrzeskiego samorządu, ale położone już na terenie Gminy Kołobrzeg. Jak mówiła podczas dzisiejszej konferencji prasowej wiceprezydent Ewa Pełechata, ta propozycja została uzgodniona już z wójtem Włodzimierzem Popiołkiem. – Nie chcemy, aby lokalizacja schroniska stała się kością niezgody.(…) Udało nam się przekonać pana wójta i wielkie ukłony w jego stronę – mówiła Pełechata.

Aby inwestycja mogła zostać zrealizowana, konieczne są zmiany w planie zagospodarowania, na które zgodę muszą wyrazić radni Gminy Kołobrzeg. Chodzi dokładnie o działkę położoną przy ulicy Wspólnej. Jak mówiła dziś wiceprezydent, w pobliżu nie ma żadnej zabudowy mieszkaniowej. Tematem rada ma zająć się w październiku. Przypomnijmy, że na budowę nowego schroniska miasto otrzymało dofinansowanie z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. W grę wchodzi kwota blisko 4 milionów złotych, ale cała inwestycja będzie kosztować minimum drugie tyle. Co w przypadku braku zgody radnych gminnych? Miasto zaznacza, że nie zawiesza procedur związanych z budową schroniska przy Parsęcie. Gdyby nowa opcja “nie wypaliła” do gry powróci poprzedni wariant.

Komentarze