O co chodzi ze stadionem Kotwicy?

Przebudowa stadionu im. Sebastiana Karpiniuka to temat, o którym cały czas jest głośno w mieście. A to swoje oburzenie wyrażają fani innych dyscyplin poza piłką nożną. Dziś z kolei temat powrócił w kontekście terminu realizacji prac.

Na stronie Kotwicy Kołobrzeg ukazał się wywiad z dyrektorem klubu Łukaszem Bednarkiem, w którym zarzuca on władzom miasta, że nie spieszą się z realizacją inwestycji ważnej dla klubu. –Zgodnie z umową zawartą z Miastem, Klub nieodpłatnie stworzył projekt funkcjonalno-użytkowy całej inwestycji, by zrealizować ją niezwłocznie i maksymalnie pomóc w etapie przygotowawczym. Zimowa przerwa w rozgrywkach to idealny moment na realizację inwestycji. Nikt z nas, kibiców, mieszkańców nie wyobraża sobie rozgrywania meczów domowych najważniejszej rundy w historii Klubu na innym stadionie niż w Kołobrzegu z powodu opóźnionej modernizacji stadionu. Przypominamy się, dopytujemy, niewiele więcej możemy zrobić. Niestety w Klubie odnosimy wrażenie, że władzom Miasta Kołobrzegu się nie śpieszy. Nasuwa się nawet pytanie, czy gramy w jednej drużynie? Zdajemy sobie sprawę, że takie inwestycje muszą być odpowiednio przygotowane, sprawdzone, jednak już kilka miesięcy temu dostaliśmy zapewnienie Pani Prezydent, że modernizacja do końca tego roku jest możliwa i będzie zrealizowana. Do dziś Miasto nie ogłosiło przetargu, a dla nas liczy się każdy dzień – powiedział Łukasz Bednarek.

Inaczej całą sytuację widzą w magistracie. Komentarz do wypowiedzi Ł. Bednarka opublikował rzecznik Urzędu Miasta, Michał Kujaczyński. Publikujemy go w całości.

Tekst zamieszczony na stronach i facebooku piłkarskiej Kotwicy pod tytułem „Murawa potrzebna od zaraz” to duże zaskoczenie.

Zarówno prezydent miasta Anna Mieczkowska jak i jej zastępczyni Ewa Pełechata odpowiedzialna za nadzór nad inwestycjami spotykały się z władzami Klubu – w sprawie modernizacji stadionu – wielokrotnie. Specjalnie nie piszę „murawy” – temat trzeba traktować szerzej, ale oczywiście inwestycja w podgrzewaną murawę również jest nieodłącznym tematem tych rozmów.

Podgrzewana murawa jest wymogiem licencyjnym gry w I lidze. Klub, jeśli wywalczy awans wystartuje w rozgrywkach I ligi w drugiej połowie lipca w 2024 r. Czasu jest więc dość. Wywieranie presji w tej formie i nietrafione zarzuty stawiają Miasto i Klub w złym świetle. Aby właściwie wykonać całą inwestycję i ją rozliczyć trzeba wszystko zrobić porządnie. Program Funkcjonalno-Użytkowy, do którego zobowiązał się Klub także. Tu nie ma miejsca na amatorszczyznę i przygotowywanie na kolanie kilku tabelek.

Wypowiedzi przedstawiciela klubu – że „władzom miasta się nie śpieszy” i pytania czy gramy w jednej drużynie uważam za godzące w dotychczasowe bardzo dobre relacje i krzywdzące dla Miasta.

Ale po kolei. Miasto ogłosiło przetarg na wymianę i montaż podgrzewanej murawy jeszcze w lipcu. Niestety kwoty zaoferowane w przetargu, przewyższały kwoty które były zapisane w budżecie. W między czasie okazało się, ze Kotwica o awans do wyższej ligi będzie walczyć w kolejnym sezonie. Złożony został wniosek o wsparcie tej inwestycji pieniędzmi z Polskiego Ładu, ale postanowiliśmy potraktować sprawę szerzej – przystosowanie stadionu do potrzeb pierwszej ligi to nie tylko podgrzewana murawa. Środki zostały przyznane w październiku – w wysokości 8 milionów złotych. Aby przyśpieszyć całość zapadła decyzja, aby inwestycję wykonać systemem „zaprojektuj i wybuduj” czyli wyłaniając jednego wykonawcę na dokumentację projektową i na wykonanie wszystkich zadań. Dokładnie 8 listopada Miasto podpisało umowę z Klubem o współpracy – Klub zadeklarował i zobowiązał się do wykonania Programu Funkcjonalno-Użytkowego (PFU), który jest niezbędnym dokumentem do ogłoszenia przetargu. Przypomnę – cała inwestycja to według wstępnych założeń koszt ponad 10 milionów złotych. Tu nie ma miejsca na niedoróbki, wszelkie niedociągnięcia mogą skutkować kłopotami przy rozliczaniu rządowej dotacji u utratą 8 milionów złotych. Klub wykonał PFU, jednakże dokument złożony do miasta 10 listopada, był w naszej ocenie zbyt ogólny, uniemożliwiający ogłoszenie przetargu. Dokładnie 14 listopada wysłaliśmy do Klubu nasze uwagi. Niestety korzystając ze środków Polskiego Ładu nie możemy podzielić modernizacji i ogłosić postępowania tylko na samą murawę. Zadanie to modernizacja całego obiektu i taki przetarg musi dotyczyć całego zadania. Władze Klubu doskonale o tym wiedzą.

Komentarze