O kołobrzeskiej kranówce

Szanowni czytelnicy Gazety Kołobrzeskiej. Dzisiejszy felieton poświęcę wodzie która za pośrednictwem naszej spółki MWiK, dostarczana jest do mieszkańców miasta Kołobrzeg, także do wszystkich zamieszkałych w powiecie kołobrzeskim oraz do gminy Sławoborze. Spółka jest udziałowcem 8 gmin. Należą do niej wszystkie gminy z powiatu kołobrzeskiego (7 gmin), a także gmina Sławoborze z sąsiedniego powiatu świdwińskiego. Większościowym udziałowcem spółki tj. 53% udziału posiada GM Kołobrzeg. Moim zadaniem w dzisiejszym felietonie jest przybliżyć czytelnikom, co właściwie mamy w kranach, jakiej jakości jest nasza woda. Na początek przytoczę co o wodzie napisał A.S. Exupery: „Wodo, nie masz smaku, ani koloru, ani zapachu, nie można ciebie opisać, pije się ją ciebie , nie znając ciebie”.

Wodę do odbiorców spółka czerpie z trzech podstawowych ujęć tj. z ujęcia w Bogucinie (największe), w Rościęcinie oraz w Bagiczu. Na terenie działania spółki jest jeszcze kilka czynnych studni głębinowych, ale sumarycznie nie mają one wielkiego wpływu, na wielkość produkcji. Średnio w tej chwili dziennie spółka produkuje około 12 tys. m3 wody (1m3=1000 litrów), w sezonie letnim bywa, że ponad dwa razy tyle. Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że mamy bardzo dobrej jakości wodę. Woda, która płynie w kołobrzeskich kranach pochodzi z wód podziemnych, czerpana z ujęć zabezpieczonych przed czynnikami zewnętrznymi i może być bezpiecznie pita z kranu. Nasza woda, ze względu na skład chemiczny jest tzw. wodą źródlaną. Oczywiście każde ujęcie musi być wyposażone w stacje uzdatniania wody. Woda płynąca do naszych kranów, jest przede wszystkim oczyszczana z nadmiaru żelaza i manganu. W każdym ujęciu tzw. woda „surowa” przechodzi najpierw przez filtry piaskowe (odpowiednie granulaty kruszywa), gdzie zachodzi proces wytrącania się związków żelaza i manganu. W zasadzie po tym zabiegu woda jest tłoczona do rur i trafia do odbiorców. Nie ma tutaj żadnej chemii. W Polsce zdecydowana większość wody zanim trafi do odbiorców jest jeszcze odkażana chemicznie przeważnie podchlorynem sodu (istnieją oczywiście inne metody odkażania). Woda odkażona podchlorynem ma swój specyficzny zapach, co chyba większość z nas doświadczyła przebywając gdzieś w Polsce. W naszych ujęciach wody musimy mieć także instalacje do odkażania chlorem, ale normalnie nie są używane. Wiadomo, bywa różnie i trzeba być przygotowanym. Bywa, że woda w kranach jest zanieczyszczona – najczęściej wtedy, gdy jest awaria sieci wodociągowej i po naprawie przez jakiś czas występuje zmętnienie. Dużo można jeszcze pisać na ten temat, jak będzie zainteresowanie czytelników to temat mogę kontynuować. Reasumując: woda w naszych kranach jest bardzo dobrej jakości, oczywiście można ją pić bezpośrednio z kranu, woda średnio twarda o dobrym składzie mineralnym. Niewiele osób zdaje sobie sprawę jakim wielkim skarbem dysponujemy. Zakończę stwierdzeniem nie dajmy się nabijać w butelkę z inną wodą, mamy swoją bardzo dobrą w kranie. Pozdrawiam.

Parus Wiesław

Klub Radnych „Kołobrzescy Razem”

Komentarze