Oszustwa na portalach społecznościowych

Wiele osób korzysta z portali społecznościowych nie zdając sobie sprawy, ile zagrożeń na nich tam czyha. Mam na myśli wszelkiego rodzaju reklamy i oferty marketingowe.

Konsumenci przeglądając portale społecznościowe w pełnym zaufaniu klikają w pojawiające się reklamy. Nic bardziej nieroztropnego. Okazuje się, że w ostatnich miesiącach bardzo dużo osób zostało oszukanych właśnie przez firmy reklamujące się w social mediach.

Konsumenci zachęceni reklamą zawierają umowy sprzedaży z firmami, które często nie mają siedziby na terenie naszego kraju. Zgłaszają się do mnie konsumenci, który po rozpakowaniu przesyłki stwierdzali, że w środku nie ma produktu, który zamówili. Jest to praktyka stosowana często przez firmy, które zamiast produktu, który został zamówiony, wysyłają zamiennik bardzo niskiej jakości. Dopiero wówczas konsumenci uświadamiali sobie, że padli ofiarą oszustwa. Dodatkowo, okazywało się, że firmy mają siedzibę poza granicami Unii Europejskiej. W regulaminach warunków sprzedaży często znajdują się zapisy, że zwrotu towaru – na swój koszt – konsument musi dokonać na wskazany adres, może to być magazyn w Chinach. Kolejnym problemem okazuje się próba zgłoszenia przestępstwa oszustwa do organów ścigania. W świetle przepisów towar został wydany a warunki przewidują zwrot towaru. Problem polega na tym, że niby konsument może zgłosić reklamacje albo zwrócić towar na swój koszt, ale ryzyko nieodzyskania wpłaconej kwoty jest bardzo wysokie.

Niedawno konsumentka zwróciła moją uwagę na reklamę jednej z bardzo dużych i znanych sieciówek odzieżowych. Reklama pojawiła się na portalu społecznościowym i informowała o przecenie produktów o 70-80 %. Po kliknięciu w reklamę została rzekomo przekierowana na stronę internetową tego sklepu. Łudząco podobna strona zawierała wszystkie wskazane promocje i numer rachunku bankowego do przelewu należności w euro. Z ostrożności zrezygnowała z zakupów i zalogowała się na stronę sklepu poprzez ogólną wyszukiwarkę internetową. Jak się okazało, tych promocji wcale nie było i numer konta też się nie zgadzał. Bądźmy czujni i ostrożni w obliczu zwiększającej się ilości oszustw internetowych.

 

Aneta Cieślicka

Powiatowy Rzecznik Konsumentów

w Kołobrzegu

Komentarze