Papier wszystko przyjmie

Zbliża się koniec kadencji, zatem uchwalanie budżetu na rok przyszły w sposób bezpośredni wiąże się z wyborami. Mamy już dwóch kandydatów. Pani prezydent, która była projektodawcą uchwały budżetowej oraz Jacek Woźniak, który ów budżet poparł co najlepiej świadczy o jego wyborczym charakterze. Każdy tam znajdzie coś dla siebie, a ponieważ będzie nowa Rada Miasta w przyszłym roku, więc wielu z nas obecnych radnych nie zweryfikuje i nie dokona oceny jego wykonania. Więc można poszaleć i obiecać ludziom wszystko. Tymczasem w tle wyłania się prawdziwy obraz sytuacji miasta, jego perspektyw i zagrożeń jakie niesie ze sobą nowy rok budżetowy.

Sytuacja miasta jest bardzo dobra. Jesteśmy bogatym miastem. Stać nas na to by wydać ponad 187 mln zł na inwestycje w roku co stanowi 36% całego budżetu. Jednak moje doświadczenie wskazuje, że nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z wykonaniem tych inwestycji. Barierą są ograniczenia potencjału ludzkiego w urzędzie (od początku kadencji wskazywałem na potrzeby reorganizacji wydziału inwestycji i pozyskaniu co najmniej dwóch fachowców od inwestycji z rynku). Jeśli dodamy do tego czynniki obiektywne, a więc rynek, zamówienia publiczne i obserwowane opóźnienia w już realizowanych inwestycjach, to wykonanie ponad 80 inwestycji w ciągu roku jest po prostu niemożliwe. Chciałbym bardzo się mylić, ale za rok o tej porze przekonają się o tym mieszkańcy. Na szczęście będzie już po wyborach, nikt o tym nie będzie pamiętał i zawsze będzie można powiedzieć, że to inna rada uchwalała budżet. Papier wszystko przyjmie.

Jeszcze jedna uwaga, ten budżet jest zaprzeczeniem tezy o okradaniu samorządu przez rząd. Aż 132 mln zł to dochody pochodzące z dofinansowania przez budżet państwa. Życzyłbym sobie i wszystkim mieszkańcom, aby kolejne budżety były tak bogate w zakresie dofinansowań ze źródeł zewnętrznych, życzę również realizacji obietnic wyborczych np. podwyżek 20% dla budżetówki, 30% dla nauczycieli oraz dla wszystkich podatników zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych. To oznacza również poważne uszczuplenie środków finansowych dla samorządów, a więc wyzwanie i zagrożenie. Jaka jest jednak wartość tych obietnic przekonamy się już niedługo.

Maciej Bejnarowicz

Przewodniczący Klubu Radnych Prawo i Sprawiedliwość

Fot. Karol Skiba

Komentarze