Efektownym uderzeniem piłki nożycami przywitał się z I ligą Michał Cywiński.
Dzięki bramce lidera środka pola Kotwica niespodziewanie objęła prowadzenie w Płocku. I chociaż spotkanie ostatecznie skończyło się remisem, to ten mecz w wykonaniu Kotwy trzeba ocenić jako udany. Zespół nie przestraszył się debiutu w I lidze, a dodatkowo musiał przez większość spotkania radzić sobie bez Jonathana Juniora, który w tygodniu nabawił się drobnego urazu. Jeśli dołożymy do tego ostatnie zamieszanie spowodowane brakiem wypłat, to ten jeden punkt jest bardzo cenną zdobyczą.
Pierwszy mecz przed własną publicznością Kotwa zagra już w piątek, gdy podejmie GKS Tychy.