Takiego wyścigu jeszcze w historii polskiego motorsportu nie było. Blisko 40 kierowców zmierzyło się w trwającej całą dobę rywalizacji na torze Silesia Ring w Kamieniu Śląskim. Był to pierwszy w Polsce 24-godzinny wyścig, zorganizowany z okazji Święta Niepodległości.
Do rywalizacji zgłosiło się sześć zespołów – choć samochodów było więcej, ponieważ regulamin dopuszczał składy „sztafetowe”, korzystające z więcej niż jednego auta. Mimo amatorskiego charakteru imprezy w stawce pojawili się licencjonowani zawodnicy m.in. Michał Kościuszko, Michał Walczak-Makowiecki oraz Maciej Szubczyński. W wyścigu wystartował także jeden zespół zagraniczny.
Po pokonaniu 699 okrążeń toru o długości ponad 3 kilometrów zwycięstwo odniosła ekipa Rennsport, jadąca Porsche 911 GT3 RS. W skład zwycięskiego teamu wszedł kołobrzeżanin Krzysztof Sulima. Towarzyszyli mu Piotr Bednarski, Marek Jankiewicz, Maciej Jankiewicz, Sławomir Karwan, Piotr Koczy, Jan Niesiołowski oraz Michał Rosół. – Deszcz, zimno i w przewadze ciemno weryfikowało nasze umiejętności i auta – relacjonują kierowcy z Rennsport. – Choć każdy w ciągu tej doby prawie nie spał, adrenalina powodowała, że nie czuliśmy się zmęczeni. Jako pierwsi przekroczyliśmy metę, ale zrobiliśmy również najwięcej okrążeni w całym wyścigu. Zostaliśmy mistrzami w sztafecie. W sumie zrobiliśmy około 2166 km. Było to dla nas tak niesamowite wydarzenie, że już myślimy o wyścigu 24h w przyszłym roku.
W kategorii „jednosamochodowej” triumfował zespół 88Racing Team by Auto Dusza, wystawiający Porsche Caymana 987. W barwach tej ekipy pojechali: Jarosław Rokicki, Michał Guzy, Dariusz Nieruszewicz, Artur Grabiec, Wojciech Kaczmarczyk, Zbigniew Koleżyński, Tomasz Sąciński, Rafał Dusza, Radzimir Dębski i Piotr Sielicki.
Wyścig był jednocześnie pierwszą samodzielnie zorganizowaną imprezą tej rangi przez Silesia Ring, który przejął pałeczkę po cyklu The Race.










