W teorii plac budowy – w praktyce bazar. Przy ulicy Reymonta ponownie stają namioty handlowe.
Temat ten ożywa zawsze latem. Chociaż wydawało się, że namioty handlowe znikną z prywatnego terenu w dzielnicy uzdrowiskowej na zawsze, to powróciły niczym bumerang. Co istotne, wszystko po tym, jak wojewoda zachodniopomorski uchylił decyzję starosty powiatowego o wygaszeniu pozwolenia na budowę na tej działce. Inwestor wykazał bowiem dziennik budowy i zapowiedział realizację inwestycji, czyli nowoczesnego centrum wypoczynku i rehabilitacji. Zamiast prac budowlanych ponownie w tym miejscu mamy jednak namioty handlowe, które wkrótce wypełnią się asortymentem z Chin.
