Jazda rowerem po spożyciu alkoholu nie tylko grozi niebezpieczeństwem, ale także może odbić się mocno na portfelu.
W ostatnich dniach przekonało się o tym trzech rowerzystów. Pierwszy został zauważony przez funkcjonariuszy drogówki na ulicy Jerzego w Kołobrzegu. Sposób prowadzenia jednośladu wskazywał, że mężczyzna mógł wcześniej spożywać alkohol. Policjanci nie pomylili się, a wynik badania 58-latka to 0,7 promila. Z kolei 57-latek zatrzymany na ulicy Koniecpolskiego wydmuchał w
alkomat 0,8 promila. Jeszcze wyższy niechlubny wynik osiągnął natomiast mężczyzna zatrzymany w Gościnie. 37-latek został zauważony przez wydział ruchu drogowego, gdy jechał wężykiem. Miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Wszyscy nietrzeźwi rowerzyści zostali ukarani mandatami w wysokości 2500 zł.
Wszystkich przebił jednak jadący jednośladem sprawca kolizji w Rościęcinie. Mężczyzna na rowerze chciał włączyć się do ruchu. Nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejeżdżającemu volkswagenowi. Przybyły na miejsce patrol policji przebadał obu uczestników zdarzenia alkomatem. Rowerzysta okazał się kompletnie pijany, miał 2,5 promila. Został ukarany mandatem w wysokości 3500 zł. Wszystko to wydarzenia zaledwie z ostatnich kilku dni.