Posłowie Arkadiusz Marchewka, Sławomir Nitras i Marek Hok, a także senator Janusz Gromek zaprosili dziś media na konferencję prasową w sprawie kontroli w Polskiej Żegludze Bałtyckiej.
Ma ona związek z medialnymi doniesieniami dotyczącymi rzekomej sprzedaży słynnej już stępki pod ogłaszaną szumnie budowę nowego promu dla PŻB. Jak już wiadomo po ponad trzech latach pewne jest, że tamta jednostka nie powstanie, a armator wedle doniesień szczecińskich portali miał zaoferować sprzedaż odsłanianej szumnie stępki na złom.
Niestety szczegółów ustaleń parlamentarzystów KO dziś nie podamy. Nie pojawili się oni bowiem w umówionym miejscu i czasie na zwołanej przez siebie konferencji prasowej. Czekaliśmy na nich w kołobrzeskim porcie ponad 25 minut, ale uznaliśmy, że najwyraźniej spotkanie z m. in. naszą redakcją nie jest dla polityków na tyle istotną sprawą, by się na nim pojawić. Konferencja ostatecznie odbyła się z dużym opóźnieniem bez udziału kilku redakcji rozczarowanych takim postępowaniem polityków.
Od kolegów z innych redakcji dowiedzieliśmy się, że po półgodzinnym spóźnieniu i kolejnym oczekiwaniu na jedną ze stacji telewizyjnych parlamentarzyści poinformowali, że zgłoszą sprawę potencjalnej niegospodarności w PŻB do prokuratury. Wyniki ich kontroli mają potwierdzić, ile spółka wydała na nieudaną próbę budowy promu.