Do naszej redakcji zgłosił się kołobrzeżanin, zaproszony na pokaz sprzętu AGD. Mężczyzna opowiada, że firma kilkakrotnie kontaktowała się z nim telefonicznie i nagabywała, aby wziął udział w pokazie. Za samo przyjście obiecywała 10- calowy tablet. Zamiast pana Bogusława na pokaz poszedł dziennikarz „Gazety Kołobrzeskiej”.
Pokaz został zorganizowany w jednym z kołobrzeskich hoteli. Postanowiliśmy sprawdzić na co zaprasza tajemnicza firma z Polski. Przed wejściem do sali podaliśmy numer telefonu kołobrzeżanina i przedstawiliśmy się jako jego rodzina. – Tata zachorował i nie mógł się u Państwa pojawić. Czy jako córka mogę wziąć udział w pokazie i odebrać prezent taty – pytała dziennikarka. Dwie młode kobiety, które jak domyślamy się organizowały pokaz wymieniły się spojrzeniami i oznajmiły, że udział w pokazie nie będzie konieczny, ale obiecany prezent, nowoczesny tablet można odebrać. Po wyjściu z hotelu, postanowiliśmy obejrzeć super nowoczesny sprzęt, który trafił w nasze ręce. Otworzyliśmy pudełko, w którym zamiast obiecanego super sprzętu otrzymaliśmy…zabawkę dla dwulatka, czyli znikopis, służący do nauki pisania dla przedszkolaka.
Cały materiał w Gazecie Kołobrzeskiej, w wydaniu papierowym 18 lutego
