Prace domowe – wady i zalety

Praca domowa… kto przez nią nie zarwał nocy, kto się nie stresował, bo zapomniał jej zrobić, kto nie spisywał przed lekcją, kto nie przynosił do szkoły pracy wykonaj przez mamę albo tatę ?

Minister Edukacji Narodowej ogłosiła plany zmian w systemie edukacyjnym, które wywołały mieszane uczucia wśród rodziców, uczniów i nauczycieli. Jedną z najważniejszych zmian jest zapowiedź zniesienia prac domowych w szkole podstawowej. Projekt rozporządzenia budzi wiele kontrowersji. Zakłada, że w klasach I-III szkoły podstawowej nauczyciele nie będą mogli zadawać pisemnych i praktycznych prac domowych. Natomiast w klasach IV-VIII nauczyciel będzie miał możliwość zadać pracę domową, jednak nie będzie ona obowiązkowa dla ucznia i nie będzie oceniana. Istnieje jednak warunek – nauczyciel musi sprawdzić wykonaną pracę domową i udzielić uczniowi informacji zwrotnej na temat pracy. Warto zaznaczyć, że te zmiany nie dotyczą szkół średnich.

Minister Edukacji Narodowej podkreśla, że likwidacja obowiązkowych prac domowych nie oznacza, że uczniowie przestaną uczyć się w domu. Nadal będą musieli podejmować samodzielne działania związane z nauką czytania, lektur, oraz przyswajaniem określonych treści, słówek itp.

Zebrałam kilka – moim zdaniem – zalet i wad prac domowych.

Wśród zalet prac domowych wymienię: możliwość utrwalania przerabianego w szkole materiału, szczególnie przed sprawdzianami i egzaminami; pogłębianie wiedzy poprzez dostęp do dodatkowych źródeł, biblioteki oraz internetu; możliwość pracy we własnym tempie i przygotowania się do kolejnych lekcji; rozwijanie umiejętności zarządzania czasem, samodyscypliny i samodzielności. W szkołach średnich i wyższych edukacja jest bardziej samodzielna, więc regularne prace domowe przygotowują dzieci do tego rodzaju nauki, a samodzielne wyszukiwanie informacji i rozwiązywanie problemów to ważne kompetencje życiowe. Zakaz zadawania prac domowych mógłby dać uczniom więcej czasu na odpoczynek, rozwijanie pasji i spędzanie czasu z rodziną.

Negatywy:

Prace domowe mogą prowadzić do stresu, stanów lękowych, przemęczenia. Mogą ograniczać czas na hobby, sport, odpoczynek i spędzanie czasu z najbliższymi. Nie wszyscy uczniowie mają równy dostęp do internetu, książek lub wsparcia rodzicielskiego. Prace domowe stresują w szczególności tych uczniów, którzy mają problemy w nauce. Zwykle nie są oni w stanie poradzić sobie samodzielnie z zadaniami domowymi i częściej otrzymują oceny niedostateczne. Prace domowe zachęcają do oszukiwania – odpisywania od kolegów lub ściągania odpowiedzi z internetu.

Nie miejmy złudzeń. Prace domowe nie znikną z polskich szkół z dnia na dzień. Myślę, iż tę rewolucję należałoby zacząć od odchudzenia podstaw programowych. Jeżeli nauczyciel będzie miał więcej czasu na lekcji, nie będzie „gonił” z programem to i zadania domowe mogą z czasem naturalnie zniknąć. W końcu też nauczyciele przestaną oceniać sztuczną inteligencję, bądź prace praktyczne mamy i taty. Odejdzie też sprawdzanie prac domowych, które wymaga czasu i energii.

Pamiętajmy, że przekazywanie wiedzy i umiejętności to przede wszystkim zadanie szkoły i nauczycieli, a nie rodziców, którzy obecnie niejednokrotnie wraz z dziećmi ślęczą nad zadaniami do późna w nocy.

Czy zatem prace domowe są potrzebne ? Czy należy je oceniać ? Co szkoła może zaoferować uczniom zamiast nich?

Małgorzata Grotto

Klub Kołobrzescy Razem

Przewodnicząca Komisji Edukacji Kultury i Spraw Społecznych

Komentarze