Województwo zachodniopomorskie stanie się centrum protestu polskich rolników. Akcję protestacyjną zapowiedziano także w Kołobrzegu i okolicznych miejscowościach. Łącznie w całej Polsce rolnicy wyjadą na drogi w 40 miejscach. Najpoważniejszych utrudnień należy spodziewać się 14 listopada (piątek) w okolicach węzła Kołobrzeg Zachód przy drodze S6. Maszyny rolnicze pojawią się tu w godzinach od 12 do 15 i będą poruszały się w okolicach ronda w Bezprawiu. Na liście miejscowości, które przyłączyły się do protestu są także Siemyśl, Rymań, Ustronie Morskie czy Gościno. Akcja będzie polegała na przejazdach kolumn, co spowoduje spowolnienie ruchu i utrudnienia komunikacyjne. Jak podkreślają rolnicy, nie dojdzie do całkowitej blokady dróg.
Protest jest wyrazem niezadowolenia z działań obecnego rządu. Uczestnicy protestu rolników 14 listopada będą domagać się natychmiastowego zablokowania lub ograniczenia niekontrolowanego importu taniej żywności. Krytykują oni zarówno masowy import z Ukrainy, jak i plany liberalizacji handlu z krajami Ameryki Południowej.
Organizatorzy protestu zaznaczają, że sytuacja ekonomiczna w rolnictwie jest dramatyczna. Ceny balansują na granicy opłacalności. Rolnicy domagają się rekompensat za niskie ceny skupu, wsparcia w kosztach paliwa, energii i kredytów, bo jak zaznaczają, przy obecnych cenach wiele gospodarstw nie ma szans się utrzymać.