Demolka, pogrom, deklasacja – taką Kotwicę kibice chcieliby oglądać w każdym meczu.
Nasi koszykarze nie dali szans przyjezdnym z Radomia. „Czarodzieje z Wydm” panowali na parkiecie przez całe spotkanie, z każdą kolejną minutą odjeżdżali Hydrotruckowi i emocji związanych z wynikiem nie byłoby zbyt wiele, gdyby nie fakt, że kibice oczekiwali, aż na tablicy wyników pokaże się „setka”. Ten setny punkt zdobył Szymon Długosz, lecz na uwagę zasługuje fakt, że w tym spotkaniu punktował cały skład „Czarodziejów z Wydm”. Skończyło się na wyniku 103:60, 19 celnych „trójkach”, którymi gospodarze znęcali się nad przyjezdnymi. W ofensywie w porównaniu do ubiegłego tygodnia i meczu z Opolem Kotwicy wychodziło niemal wszystko. Po meczu kołobrzeski zespół zwracał jednak uwagę na grę w obronie i zespołowość.
– Przygotowaliśmy się na treningach pod kątem ataku zespołu z Radomia, który jest bardzo niewygodny. W naszym wykonaniu była bardzo dobra obrona. Zatrzymaliśmy ich na 60 punktach, więc to jest świetny wynik – mówił Filip Zegzuła. – Jestem bardzo zadowolony z chłopaków. Ten mecz pokazał, że jesteśmy zespołem. Nikt nie patrzy indywidualnie na punkty. My chcemy dać od siebie „maksa”, żeby pomóc zespołowi wygrać mecz – zaznaczał natomiast trener Rafał Frank.
Wypowiedzi pomeczowych można posłuchać w materiale wideo.
Dla Kotwicy była to czwarta wygrana w sezonie. Następny mecz kołobrzeżanie zagrają 3 listopada w Inowrocławiu z Notecią.