Sianożęty mają powód do dumy

Prawie 10 tysięcy złotych  trafi do Sołectwa Sianożęty za udział w konkursie „Fundusz Sołecki- najlepsza inicjatywa”. Nagrodę podczas Festiwalu Tradycji Pomorza Zachodniego w Przelewicach odebrał Grzegorz Czachorowski, wójt gminy Ustronie Morskie i Roman Marciniak, sołtys Sianożęt.

Prezentacja bogactwa kulturowego, tradycji kulinarnych, rękodzieła, rzemiosła czy różnych aktywności mieszkańców regionu. Taka była trzecia edycji Festiwalu Tradycji Pomorza Zachodniego. Wydarzenie odbyło się w dniach 18-19 maja br. w Ogrodach Przelewice – Zachodniopomorskim Centrum Kultury Obszarów Wiejskich i Edukacji Ekologicznej. W wydarzeniu wziął udział Grzegorz Czachorowski, wójt Gminy Ustronie Morskie, Roman Marciniak, sołtys Sianożęt, Olga Sroka, sołtys Ustronia Morskiego, Sylwia Pluta, sołtys Rusowa, Justyna Pryłowska, sołtys Kukini  oraz przedstawiciele Kół Gospodyń Wiejskich.

laureatów marszałkowskiego konkursu „Sołtys Roku”. Nagrody odebrali także zwycięzcy konkursu  Fundusz sołecki – najlepsza inicjatywa”, którego celem było wyłonienie najciekawszego projektu sfinansowanego ze środków funduszu sołeckiego.  Pierwsza nagroda w tej kategorii przypadła w udziale Sołectwu Sianożęty, które za pomysł wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sołeckiego właśnie na budowę świetlicy otrzymało dwa czeki: jeden na kwotę 7 tys. zł i 2,5 tys. zł. – Jeszcze nie wiem, na co przeznaczymy pieniądze, bo o tym zdecydują mieszkańcy naszego sołectwa – mówi Roman Marciniak. I dodaje, że ogromny udział w realizacji tego przedsięwzięcia-budowy świetlicy w Sianożętach ma jego poprzednik Marian Bedus, który od lat wspólnie z mieszkańcami zabiegał o budowę świetlicy.

Przypomnijmy. W czerwcu ubiegłego roku w Sianożętach zorganizowano uroczyste otwarcie świetlicy wiejskiej. Na ten obiekt mieszkańcy czekali ponad 50 lat.Od 1957 do 1972 roku na terenie miejscowości funkcjonowała czteroklasowa szkoła powszechna, w 1972 roku obiekt przeszedł w ręce Fabryki Samochodów Małolitrażowych. Od tamtej pory mieszkańcy nie mieli własnego miejsca, bo wcześniej wszystkie spotkania organizowano właśnie w murach szkoły.– Musieliśmy chodzić i prosić, aby ktoś udostępnił nam jakieś pomieszczenie. To nie była dla nas komfortowa sytuacja. Ale doczekaliśmy się. Nasza świetlica jest piękna, przestronna i dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych – wspominał podczas otwarcia obiektu poprzedni sołtys Marian Bedus.

 

 

Komentarze