Siostry na wrotkach

Jazda na wrotkach to fantastyczna aktywność, która przynosi wiele radości i zabawy. A czy ciężko jest się nauczyć jeździć na nich i jakie korzyści płyną z tej aktywności, opowiedzą dwie siostry z Kołobrzegu – 8-letnia Lenka i 14-letnia Julka, których wspólną pasją jest właśnie jazda na wrotkach.

Gazeta Kołobrzeska: Jak narodziła się Wasza pasja do wrotek?

Lenka: Miałam przyjaciółkę, która potrafiła już jeździć i zaprosiła mnie kiedyś na wrotkowisko w Kołobrzegu. Przyjechałam, założyłam wrotki i tak zaczęła się ta przygoda.

Julka: Razem z moją przyjaciółką byłyśmy fankami hiszpańskiego serialu, gdzie główna bohaterka jeździła właśnie na wrotkach. Dlatego zawsze z tyłu głowy miałam wrotki i chęć nauki jazdy na nich. Aż moja młodsza siostra zorganizowała urodziny na kołobrzeskim wrotkowisku i tutaj pierwszy raz założyłam wrotki na nogi i pojechałam. Z czasem stało się to moją wielką pasją, obok jazdy konno.

Czy ciężko się nauczyć jeździć?

Lenka: Nie, dla mnie nie było to trudne. Moja koleżanka pokazała mi, jak to się robi. Założyłam wrotki i zaczęłam jeździć. Teraz jestem tu średnio raz w tygodniu i wydaje mi się, że bardzo dobrze już mi idzie.

Julka: Dla mnie też nie był to większy problem. Na urodzinach siostry, o których już wspominałam, miałam na sobie pierwszy raz wrotki i po prostu pojechałam. Od razu złapałam bakcyla i teraz nie wyobrażam sobie życia bez wrotek. To daje naprawdę dużo radości.

A jakie zatem macie rady dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z wrotkami?

Lenka: Żeby się nie bać. Często trenować. Zawsze mieć na głowie kask, bo to bardzo ważne.

Julka: Koniecznie trzeba poćwiczyć upadanie. To bardzo ważne. Nie trzeba się tego bać, ale trzeba się do tego przygotować, ponieważ upadanie to nieodzowna część jazdy na wrotkach.

A jakie korzyści, oprócz świetnej zabawy, płyną z jazdy na wrotkach?

Mama dziewczynek: Na pewno wzmaga to apetyt u dziecka. Dziewczynki zawsze po treningu wracają bardzo głodne do domu, więc wrotki to oczywiście świetny sposób na aktywność fizyczną, ale i dobry sposób na niejadków.

Lenka: Ja po wrotkach mam zawsze dobry humor.

Julka: Jazda na wrotkach na pewno poprawia kondycję. Pamiętam swoje początki. Czułam bardzo swoje mięśnie, szczególnie nóg. Teraz wiem, że się one bardzo wzmocniły.

Warto zajrzeć zatem do kołobrzeskiego Wrotkowiska?

Julka: Oczywiście. Na wrotkowisku w Kołobrzegu jest naprawdę świetna atmosfera. Taka rodzinna. Z chęcią tutaj z siostrą wracamy, bo oprócz tego, że możemy pojeździć na wrotkach, możemy sobie z paniami pracującymi tu porozmawiać, pośmiać się. Czujemy się jak w domu. Jest po prostu przyjemnie i bezpiecznie.

Lenka: To fajne miejsce, gdzie można spędzić czas z koleżankami. Z chęcią zawsze tutaj wracam.

Mama dziewczynek: Ja cenie sobie to, że jest takie miejsce w Kołobrzegu. Dziewczynki, dzięki temu, rozwinęły swoje pasje i tak super się patrz, jak krok po kroku nabyły te umiejętności i tak dobrze już jeżdżą. Starsza córka idzie w stronę już figurową, dlatego cieszę się, że ma, gdzie trenować.

Dziękujemy za rozmowę.

 

 

Komentarze