Skrzydłorzech rosnący przy Placu 18 Marca przeszedł do historii.
Okazało się, że nie da się ocalić tego, co pozostało z charakterystycznego drzewa pochylającego się nad jedną z parkowych alejek. Po tym jak część drzewa pękła i runęła na chodnik urzędnicy zlecili badania pozostałej części skrzydłorzecha. Nie pozostawiły one złudzeń, że drzewo w tym miejscu stanowi zagrożenie dla przechodniów. Magistrat złożył wniosek o wycinkę do starostwa powiatowego, a dziś drzewo zostało ostatecznie wycięte. Pozostał po nim znak drogowy przypominający, że niegdyś trzeba było w tym miejscu uważać na pochylający się nad chodnikiem konar.