Sprzedał auto, a dostaje mandaty z Niemiec

Nietypowy problem kołobrzeskiego kierowcy. Chociaż przed laty sprzedał swój samochód obywatelowi Ukrainy, to do dziś otrzymuje mandaty za wykroczenia, jakie popełnia nowy właściciel.

Pan Leszek cztery lata temu sprzedał pojazd Vasylowi K., Ukraińcowi mieszkającemu w Szczecinie. Następnie dopełnił wszelkich formalności związanych ze zbyciem samochodu. Jak wielkie musiało być więc jego zdziwienie, gdy po latach otrzymał mandat i zdjęcie z fotoradaru wykonane na terenie Niemiec. Wówczas chodziło o 20 euro. Jeszcze większy problem pojawił się w momencie, gdy pana Leszka niemieckie służby postanowiły ukarać za porzucenie pojazdu, który trzeba było zezłomować. Wówczas pana Leszka próbowano obarczyć kosztami wartości 3 tysięcy złotych, chociaż mężczyzna nigdy nie był w Niemczech. Sprawą zajęli się reporterzy programu Interwencja w telewizji Polsat. Okazuje się, że nie jest to odosobniony przypadek, a całe zamieszanie wynika z tego, że to nowy właściciel nie dopełnił swoich obowiązków, a zachodnie służby korzystają z innej ewidencji niż CEPIK.

Więcej w materiale reporterów Interwencji.

Fot. Kadr z materiału Interwencji

Komentarze